Szarlotka tatrzańska

Deser godny wyrafinowanych podniebień, czyli szalotka tatrzańska. Przepis wykorzystywałam już kilkakrotnie, lecz do tej pory nie zamieściłam go na blogu. Jak podkreśla Kasia (autorka przepisu) należy koniecznie użyć szarej renety i ja to potwierdzam. Szarlotka ma wtedy wyjątkowy, niezapomniany smak. Poczekajcie zatem aż pojawi się szara reneta (już we wrześniu powinna być) i zróbcie przepyszną polską „szarlotkę spod samiuśkich Tater„. A do wykorzystywania polskich jabłek w kuchni chyba nie muszę nikogo namawiać. Smacznego!
ciasto:
- 500g mąki krupczatki
- 250g masła
- 90g cukru pudru
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 żółtka
- 2 łyżki śmietany
- 3 kg jabłek szara reneta
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 łyżeczki cynamonu
Mąkę, cukier, proszek do pieczenia i zimne masło ucieram w robocie kuchennym, aż powstanie drobna kruszonka. Dodaję żółtka i śmietanę, zagniatam ciasto. Ciasto dzielę na 2 części (2/3 i 1/3). Większą część wykładam na dno formy i wstawiam do lodówki na godzinę, mniejszą część wkładam do zamrażalnika.
Jabłka obieram, usuwam gniazda nasienne i kroję w cieniutkie plasterki (za pomocą malaksera lub ręcznie). Jabłka przesypuję cukrem pudrem i cynamonem, mieszam delikatnie aby nie połamać.
Piekarnik nagrzewam do 160oC.
Na schłodzony spód ciasta wykładam plasterki jabłek (bardzo szczelnie i równo). Na jabłka ścieram zamrożone ciasto.
Wstawiam do piekarnika na 70-80 minut, ciasto powinno mieć złoty kolor.
Po wystudzeniu oprószam cukrem pudrem. Możesz również podać z lodami waniliowymi.