Superczekoladowe ciasto z krówkami
Wertując przepisy Jakiego Olivera, mój wzrok zatrzymał się dłużej na tym cieście. Wyglądało tak obiecująco, że nie sposób było mu się oprzeć ;)
Na dodatek tak łatwo się go robi...
Ciasto, zgodnie z przewidywaniami, wychodzi pyszne – wilgotne, superczekoladowe, z kawałkami zatopionych krówek. Z powodu migdałów ma nieco luźniejszą konsystencję i nie jest tak gliniaste jak klasyczne brownie.
Najlepiej smakuje jeszcze ciepłe – z gałką lodów albo kleksem śmietany kremówki. A gdy ostygnie, zawsze można taki kawałek ciasta włożyć na chwileczkę do mikrofalówki, by znów stał się ciepły :)
SUPERCZEKOLADOWE CIASTO Z KRÓWKAMI
200g dobrej jakości gorzkiej czekolady,
174g masła + odrobina do natłuszczenia formy,
120g brązowego cukru,
100g blanszowanych migdałów,
2 łyżki kakao w proszku,
szczypta soli,
4 duże jajka,
150g mąki,
1 i ¼ łyżeczki sody,
100g krówek
Piekarnik nagrzać do 160 stopni.
Czekoladę połamać na kawałki, wrzucić do robota kuchennego wraz z masłem, cukrem, migdałami, łyżką kakao i solą, po czym zmiksować wszystkie składniki, aby uzyskać gładką masę. Do robota wbić kolejno po jednym jajku i wsypać mąkę. Ponownie zmiksować do uzyskania gładkiej masy.
(Niestety nie mam robota, który by się do tego nadawał – musiałam zetrzeć w młynku do orzechów najpierw migdały, potem czekoladę. Wsypałam do miski, dodałam resztę składników – masło roztopiłam - i po prostu wymieszałam ciasto łyżką).
Formę do pieczenia o wymiarach 25 x 25 cm natłuścić i posypać drugą łyżką kakao, tak by pokryło całą jego powierzchnię.
(Ja użyłam formy 25 x 30 cm i wyścieliłam papierem do pieczenia).
Ciasto przełożyć do formy, krówki połamać na kawałki i posypać nimi ciasto, wciskając głębiej większe kawałki.
Formę włożyć do rozgrzanego piekarnika i piec 18-20 minut. Po tym czasie wbić wykałaczkę – jeśli po jej wyciągnięciu wciąż znajduje się na nim odrobina płynnego ciasta, to w porządku, ciasto powinno być w środku wciąż nieco wilgotne. Jeśli jednak ciasto sprawia wrażenie zbyt płynnego, można włożyć je do piekarnika jeszcze na 3-5 minut, aby stężało.
Obawiam się, że moje ciasto tkwiło w piekarniku chwilkę za długo, bo nie było tak maziowate, jak opisuje je Jamie. Było jednak wilgotne i absolutnie pyszne i to jest najważniejsze :)
(przepis z dodatku do Wyborczej "Każdy może gotować" z przepisami Jamiego Olivera, dodatek jest fragmentem jego książki o tym samym tytule :)
Na dodatek tak łatwo się go robi...
Ciasto, zgodnie z przewidywaniami, wychodzi pyszne – wilgotne, superczekoladowe, z kawałkami zatopionych krówek. Z powodu migdałów ma nieco luźniejszą konsystencję i nie jest tak gliniaste jak klasyczne brownie.
Najlepiej smakuje jeszcze ciepłe – z gałką lodów albo kleksem śmietany kremówki. A gdy ostygnie, zawsze można taki kawałek ciasta włożyć na chwileczkę do mikrofalówki, by znów stał się ciepły :)
SUPERCZEKOLADOWE CIASTO Z KRÓWKAMI
200g dobrej jakości gorzkiej czekolady,
174g masła + odrobina do natłuszczenia formy,
120g brązowego cukru,
100g blanszowanych migdałów,
2 łyżki kakao w proszku,
szczypta soli,
4 duże jajka,
150g mąki,
1 i ¼ łyżeczki sody,
100g krówek
Piekarnik nagrzać do 160 stopni.
Czekoladę połamać na kawałki, wrzucić do robota kuchennego wraz z masłem, cukrem, migdałami, łyżką kakao i solą, po czym zmiksować wszystkie składniki, aby uzyskać gładką masę. Do robota wbić kolejno po jednym jajku i wsypać mąkę. Ponownie zmiksować do uzyskania gładkiej masy.
(Niestety nie mam robota, który by się do tego nadawał – musiałam zetrzeć w młynku do orzechów najpierw migdały, potem czekoladę. Wsypałam do miski, dodałam resztę składników – masło roztopiłam - i po prostu wymieszałam ciasto łyżką).
Formę do pieczenia o wymiarach 25 x 25 cm natłuścić i posypać drugą łyżką kakao, tak by pokryło całą jego powierzchnię.
(Ja użyłam formy 25 x 30 cm i wyścieliłam papierem do pieczenia).
Ciasto przełożyć do formy, krówki połamać na kawałki i posypać nimi ciasto, wciskając głębiej większe kawałki.
Formę włożyć do rozgrzanego piekarnika i piec 18-20 minut. Po tym czasie wbić wykałaczkę – jeśli po jej wyciągnięciu wciąż znajduje się na nim odrobina płynnego ciasta, to w porządku, ciasto powinno być w środku wciąż nieco wilgotne. Jeśli jednak ciasto sprawia wrażenie zbyt płynnego, można włożyć je do piekarnika jeszcze na 3-5 minut, aby stężało.
Obawiam się, że moje ciasto tkwiło w piekarniku chwilkę za długo, bo nie było tak maziowate, jak opisuje je Jamie. Było jednak wilgotne i absolutnie pyszne i to jest najważniejsze :)
(przepis z dodatku do Wyborczej "Każdy może gotować" z przepisami Jamiego Olivera, dodatek jest fragmentem jego książki o tym samym tytule :)