Snickerdoodles
Od dawna miałam ochotę je zrobić i ciągle odkładałam to na później. W końcu się udało ;) Za oknem jest dzisiaj tak ponuro, że postanowiłam upiec coś na poprawę nastroju. Uznałam, że te korzenne ciasteczka będą idealne. Prostota i szybkość przygotowania to ich zaleta - aż dziwne, że dopiero teraz skorzystałam z tego przepisu.
Ciastka są kruche (choć na to nie wyglądają), mają delikatnie korzenny smak i pięknie pachną. Bałam się , że smak gałki będzie dominował, ale na szczęście jest prawie niewyczuwalna.
przepis - Jak być domową boginią - N.Lawson
Składniki :
- 250 g mąki pszennej
- pół łyżeczki tartej gałki muszkatołowej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki soli
- 125 g masła w temperaturze pokojowej
- 100 g drobnego cukru
- 1 duże jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
do obtoczenia :
- 2 łyżki drobnego cukru
- 1 łyżka cynamonu
Dużą piekarnikową blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
W misce wymieszać mąkę, gałkę muszkatołową, proszek do pieczenia i sól.
W drugiej misce umieścić miękkie masło i cukier, utrzeć na jasny, puszysty krem. Dodać jajko i ekstrakt, zmiksować. Wsypać mąkę z dodatkami, dokładnie wymieszać, aż masa będzie miała jednolitą, gładką konsystencję (można to zrobić mikserem z końcówkami-świderkami).
Na talerzu wymieszać cukier z cynamonem. Z ciasta lepić kulki wielkości orzecha włoskiego, każdą obtoczyć w cukrze z cynamonem. Układać na blasze zachowując odstępy między kulkami (ciasteczka urosną)*
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec przez ok.15 minut, aż kulki zaczną się robić złocistobrązowe**. Wyjąć z piekarnika, pozostawić na blasze przez 1 minutę, a następnie przełożyć na kratkę do ostudzenia.
* wg Nigelli powinno wyjść ok. 32 ciasteczek, u mnie było 26 ( dzięki temu zmieściły mi się na jednej blasze - u Nigelli były potrzebne dwie)
** przez to , że ciasteczka są obtoczone w cynamonowej posypce, trudno zauważyć, kiedy robią się złociste. Na wszelki wypadek potrzymałam je w piekarniku 5 minut dłużej.