Słodko - pikantne tajskie skrzydełka z kurczaka
Kochani, po dłuższym okresie milczenia - wrzucam skrzydełka :)
Jedne z moich ulubionych - słodko - ostre - super 'sticky', i totalnie rozpadające się. Cudo!
Tak, to jeden z tych przepisów o których wspominałam w kontekście krewetek ;) tutaj - klik.
Po powrocie z Kanarów czekam na wiosnę.
Pochowałam zimowe rzeczy i trochę zimno z rana ;)
Czekam.
Zróbcie te skrzydła!
Przetestowane na urodzinach P. i jednoznacznie zrobiły furrorę :)
• • •
Słodko - pikantne tajskie skrzydełka z kurczaka
(porcja dla dwóch - czterech osób)
1 1/2 kg skrzydełek z kurczaka
sól morska, do smaku
1/2 szklanki tajskiego sosu słodko - pikantnego
6 łyżek sosu sojowego
3 łyżki tajskiego sosu rybnego
3 łyżki cukru kokosowego ‚House of Asia’
2 łyżki żółtej pasty Curry ‚House of Asia’
2 - 3 łyżki soku z limonki
4 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
świeża kolendra, do podana
zielona część cebuli dymki, posiekana, do podania
biały sezam, do posypania
Nagrzewamy piekarnik do 160 st C.
W miseczce łączymy wszystkie składniki na glazurę: sos słodko kwaśny, sojowy i rybny, cukier kokosowy, pastę Curry, sok z limonki i czosnek.
Skrzydełka myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Odcinamy końcówkę i przepoławiamy każde skrzydełko. Przekładamy mięso do dużego naczynia żaroodpornego, zalewamy przygotowaną glazurą.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy przez 2,5 - 3h (aż skrzydełka będą pięknie skarmelizowane i ‚lepkie’ od glazury; dużo zależy od piekarnika, jeśli rumienią się za szybko - w początkowej fazie pieczenia przykryj je folią; jeśli za wolno - podkręć temperaturę piekarnika na ostatnie 30 min. do 180 - 190 st C.)
Gotowe skrzydełka podajemy oprószone białym sezamem, posiekaną kolendrą i szczypiorem. Mięso odchodzi od kości i rozpływa się w ustach...
Polecam! <3
Smacznego!