Sernik szwarcwaldzki
Szwarcwaldzki, Black Forest, Czarnoleski – sernik ten, powstały na wzór słynnego tortu, może przybierać różne nazwy. Jedno jest jednak pewne: ja i cała moja rodzina jesteśmy absolutnie zachwyceni tym ciastem. Sernik wyszedł idealny – nie za suchy, kremowy, o idealnej konsystencji, z pięknym czekoladowym wzorkiem. Po prostu przepyszny!
Przepis znalazłam u dorotus76, ale w trakcie zwiększania proporcji (użyłam większej tortownicy) dokonałam paru drobnych modyfikacji.
SERNIK SZWARCWALDZKI
spód:
220g herbatników Digestive w gorzkiej czekoladzie,
1 łyżeczka kakao,
80g masła
masa serowa:
1kg mielonego twarogu,
4 jajka,
2 żółtka,
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu śmietankowego (dałam budyń, bo mąkę zapomniałam kupić),
225g cukru,
1 opakowanie cukru wanilinowego,
2/3 szklanki śmietany 18% (dałam mniej, ok. 1/3 szklanki, gdyż twaróg President, którego używałam, był dość rzadki),
300g wiśni,
100g gorzkiej czekolady startej na tarce
Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć folią aluminiową (najlepiej kawał folii położyć na spodzie tortownicy, następnie na tym wszystkim zacisnąć obręcz, a wystającą folią obłożyć tortownicę od zewnątrz).
Wiśnie wydrylować i osączyć.
Herbatniki bardzo drobno pokruszyć, dodać kakao, zalać stopionym masłem i wymieszać – powinny mieć konsystencję mokrego piasku. Wylepić nimi dno tortownicy oraz boki do połowy wysokości. Włożyć do lodówki.
W czasie, kiedy spód ciasta chłodzi się w lodówce, przygotować masę serową: Twaróg, jajka (w całości), żółtka, cukier, cukier wanilinowy, mąkę ziemniaczaną oraz śmietanę zmiksować razem na jednolitą masę (będzie dość rzadka, ale tak ma być).
Na przygotowany wcześniej miasteczkowy spód wylać ¼ masy serowej i rozprowadzić łyżką. Na masie ułożyć ¼ wiśni i oprószyć ¼ czekolady. Powtarzać czynności aż do wyczerpania składników, przy czym na końcu powinna zostać wylana reszta masy serowej i wiśni, a ostatnią część czekolady należy pozostawić do dekoracji. Ponieważ masa serowa jest rzadka, dobrze jest wylewać ją za pomocą chochelki lub dużej łyżki, delikatnie, aby nie burzyć zanadto poszczególnych warstw. Na wierzchu ciasta nie powinno być czekolady, gdyż może przypalić się podczas pieczenia.
Ciasto piec w 180 stopniach przez 1 godzinę i ok. 40 minut (sernik jest dość wysoki, dlatego ważne, by go długo piec). Upieczony sernik wystudzić w piekarniku, a następnie włożyć na noc do lodówki.
Przed podaniem udekorować resztą startej czekolady.
Sernik nieprzypadkowo pojawił się u mnie akurat w ten weekend, gdyż cały czas trwa akcja ”W wiśniowym sadzie”, o której przypominam i zapraszam do wzięcia udziału :)
Przepis znalazłam u dorotus76, ale w trakcie zwiększania proporcji (użyłam większej tortownicy) dokonałam paru drobnych modyfikacji.
SERNIK SZWARCWALDZKI
spód:
220g herbatników Digestive w gorzkiej czekoladzie,
1 łyżeczka kakao,
80g masła
masa serowa:
1kg mielonego twarogu,
4 jajka,
2 żółtka,
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu śmietankowego (dałam budyń, bo mąkę zapomniałam kupić),
225g cukru,
1 opakowanie cukru wanilinowego,
2/3 szklanki śmietany 18% (dałam mniej, ok. 1/3 szklanki, gdyż twaróg President, którego używałam, był dość rzadki),
300g wiśni,
100g gorzkiej czekolady startej na tarce
Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć folią aluminiową (najlepiej kawał folii położyć na spodzie tortownicy, następnie na tym wszystkim zacisnąć obręcz, a wystającą folią obłożyć tortownicę od zewnątrz).
Wiśnie wydrylować i osączyć.
Herbatniki bardzo drobno pokruszyć, dodać kakao, zalać stopionym masłem i wymieszać – powinny mieć konsystencję mokrego piasku. Wylepić nimi dno tortownicy oraz boki do połowy wysokości. Włożyć do lodówki.
W czasie, kiedy spód ciasta chłodzi się w lodówce, przygotować masę serową: Twaróg, jajka (w całości), żółtka, cukier, cukier wanilinowy, mąkę ziemniaczaną oraz śmietanę zmiksować razem na jednolitą masę (będzie dość rzadka, ale tak ma być).
Na przygotowany wcześniej miasteczkowy spód wylać ¼ masy serowej i rozprowadzić łyżką. Na masie ułożyć ¼ wiśni i oprószyć ¼ czekolady. Powtarzać czynności aż do wyczerpania składników, przy czym na końcu powinna zostać wylana reszta masy serowej i wiśni, a ostatnią część czekolady należy pozostawić do dekoracji. Ponieważ masa serowa jest rzadka, dobrze jest wylewać ją za pomocą chochelki lub dużej łyżki, delikatnie, aby nie burzyć zanadto poszczególnych warstw. Na wierzchu ciasta nie powinno być czekolady, gdyż może przypalić się podczas pieczenia.
Ciasto piec w 180 stopniach przez 1 godzinę i ok. 40 minut (sernik jest dość wysoki, dlatego ważne, by go długo piec). Upieczony sernik wystudzić w piekarniku, a następnie włożyć na noc do lodówki.
Przed podaniem udekorować resztą startej czekolady.
Sernik nieprzypadkowo pojawił się u mnie akurat w ten weekend, gdyż cały czas trwa akcja ”W wiśniowym sadzie”, o której przypominam i zapraszam do wzięcia udziału :)