Sałatka z jabłek z prażonymi orzechami
Ta sałatka wiąże się u mnie w domu ze wspomnieniami z dzieciństwa. Była to pierwsza potrawa, jaką samodzielnie kiedykolwiek wykonałam na kolację wigilijną. Miałam wtedy chyba z osiem lat i bardzo chciałam pomóc mamie i być częścią tego wielkiego poruszenia rodzinnego, jakim zawsze było przygotowywanie Wigilii. Nie tylko była to potrawa, jaką sama wykonałam, ale również pierwszy przepis jaki przyprowadziłam ze sobą do domu i jaki został u mnie w rodzinie na dłużej. opowiadała o nim nauczycielka na jednej z lekcji i na tyle mnie zainspirował, abym po przyjściu do domu uparła się go odtworzyć. Dzisiaj ten smak kojarzy mi się tylko z Wigilią, ale na pewno wielu osobom przypadnie do gustu bez względu na okoliczności. Polecam!
Poziom trudności:
łatwe
Czas przygotowania:
30 minut
Składniki:
4 średniej wielkości jabłka
pól cytryny
2 łyżki miodu naturalnego
pół szklanki rodzynek
pół szklanki orzechów włoskich
Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Włożyć do niego na 5 minut orzechy rozłożone na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Uprażone ostudzić.
Rodzynki zalać wrzątkiem i zostawić na około 10 minut do namoknięcia, potem odcedzić i osuszyć.
Jabłka umyć, obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Skropić od razu sokiem z połowy cytryny (dzięki temu nie ściemnieją) i wymieszać z miodem, rodzynkami i posiekanymi na mniejsze kawałki orzechami. SMACZNEGO.