Sajgonki z krewetkami
Kolejny, bardzo udany i smaczny eksperyment kulinarny. Tym razem główną rolę odegrał papier ryżowy, a w nim: krewetki ze świeżym szpinakiem.Danie wykonane w 2 wersjach: zmiksowane w blenderze z dodatkiem czosnku i całe krewetki na liściach szpinaku ze słodkim sosem chili. Można je przygotować na zimno lub ciepło. Doprawdy trudno ocenić, które lepsze, bo wszystkie były naprawdę smaczne.
SKŁADNIKI:
200 gram świeżego szpinaku
200 gram krewetek (u mnie gotowane, mrożone)
2 ząbki czosnku
słodki sos chili Tao Tao
opakowanie papieru ryżowego
kilka listków świeżej kolendry
1 łyżka oliwy
sól, pieprz do smaku
WERSJA 1:
Na patelnie teflonową wlej łyżkę oliwy i wrzuć ok. 150 gram szpinaku.
Chwilę podduś. Dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek. Rozmrożone krewetki osusz i dodaj do szpinaku (około 150 gram), podsmaż około 2-3 minuty. Całość przełóż do pojemnika i zmiksuj blenderem. Dopraw do smaku (dodałam tylko sól i pieprz).
Papier ryżowy namocz chwilę w wodzie by zmiękł, przełóż na wilgotną ściereczkę.
Na papierze ułóż farsz i zwiń w rulonik.
WERSJA 2:
Papier ryżowy namocz chwilę w wodzie by zmiękł, przełóż na wilgotną ściereczkę.
Na papierze ułóż listki szpinaku. Krewetki namocz w sosie chilli i ułóż na szpinaku. Na krewetki połóż listki kolendry i zwijaj je w rulonik.
Tak przygotowane sajgonki można podgrzać na parze, uprzednio smarując naczynie do gotowania na parze oliwą by papier ryżowy nie przywarł.
Osobiście jadłam je na zimno z dodatkiem słodkiego sosu chilli.