Racuszki - przepis podstawowy
Racuchy drożdżowe
Na rozpoczęcie tegorocznego karnawału. Moje ulubione, robione wiele razy. I choć są totalnie niekształtne, to jednak mega chrupiące z wierzchu i bardzo puszyste i mięciutkie w środku - przyrumienione skórka jest niemal krucha, a środek lekki jak chmurka. Idealne :)
Składniki na 25-30 racuszków
- 2 szklanki mąki pszennje + 1 czubata łyżka
- 1 1/3 szklanki mleka (ciepłego)
- 1 jajko (w temp. pokojowej)
- 1/3 kosztki świeżych drożdży
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- olej rzepakowy do smażenia*
W dużej misce przygotować zaczyn: dobrze wymieszać 1/3 szklanki ciepłego mleka, czubatą łyżkę mąki, 2 łyżeczki cukru i 1/3 kostki drożdży (pokruszonych). Miskę przykryć ściereczką i odstawić ją w ciepłe miejsce na ok. 20 minut aż zaczyn zapracuje (zimą polecam okolice kaloryfera :)) Po tym czasie dodać do zaczynu 2 szklanki przesianej mąki, jajko i szklankę ciepłego mleka. Dokładnie wymieszać ciasto i ponownie odstawić miskę w ciepłe miejsce (przykrytą ściereczką) na ok. 20 minut. Na dużej, głębokiej patelni rozgrzać tłuszcz (tak na ok. 1,5 cm). Łyżką maczaną w zimnym mleku nabierać nieduże porcje ciasta i smażyć z dwóch stron do zarumienienia. Usmażone racuchy przełóż na duży talerz wyłożony papierem ręcznikowym aby resztki oleju się w niego wchłonęły. Racuchy zajadać posypane cukrem pudrem bądź np. z ulubioną konfiturą
* do smażenia używam właśnie oleuj rzepakowego, bo dzięki wysokiej stabilności, z powodzeniem może być podgrzewany do bardzo wysokich temperatur (nie tracąc przy tym swoich wartości odżywczych). Poza tym, łatwo się odsącza, a to zawsze kilka kalorii mniej :)