Praliny z nadzieniem z masła orzechowego
Wyobraźcie sobie chrupiące orzechowe nadzienie pod grubą warstwą mlecznej czekolady, a wszystko to w formie apetycznej lśniącej kuleczki. Kto ma ochotę zafundować sobie odrobinę słodkiej rozkoszy?Przepis macie poniżej, jakby co! Zapytacie po co turlać własnoręcznie praliny, skoro sklepowe półki uginają się pod ciężarem słodyczy? A ja mogłabym Wam opowiadać, że oleje palmowe, utwardzone tłuszcze, syropy glukozowe, sztuczne aromaty itd. Choć to też, bez dwóch zdań! Wyższość słodyczy domowych nad sklepowymi to oczywiście wybór mniejszego zła. Można przy okazji dać sobie powód do dumy z własnoręcznie wykonanego słodkiego dzieła, albo zagonić do kuchni dzieci, one też mogą mieć sporo frajdy z turlania tych słodkości. A własnoręcznie przygotowane pralinki będą doskonałym deserem na domowej imprezie Sylwestrowej. Szczęśliwego Nowego Roku! Zdrowia, miłości, czułości i spełnienia marzeń!
Składniki na 20 szt:
200 g masła orzechowego
100 g płatków kukurydzianych
2 łyżki serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)
garść posiekanych orzechów (u mnie pistacje i orzechy włoskie)
200 g czekolady mlecznej
Przygotowanie:
Płatki kukurydziane drobno kruszymy- najlepiej umieścić je w worku i zmiażdżyć wałkiem.
W misce mieszamy ze sobą: masło orzechowe, mascarpone, cukier i ekstrakt z wanilii. Dodajemy pokruszone płatki kukurydziane, dokładnie mieszamy.
Z powstałej masy formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego (około 20 szt), układamy je na talerzu i chowamy na przynajmniej pół godziny do zamrażalnika.
Przed wyjęciem kulek z zamrażalnika rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej, przygotowujemy wykałaczki i na desce siekamy orzeszki.
Kulki nabijamy na wykałaczkę i zanurzamy w roztopionej czekoladzie, odkładamy na deskę wyłożoną posiekanymi orzeszkami do zastygnięcia czekolady. Praliny przechowujemy w lodówce, najlepsze są schłodzone.
