Powidła dyniowo-pomarańczowe
Na zakończenie Dyniowego Festiwalu jeszcze jeden przepis - powidła dyniowo-pomarańczowe znalezione na tej stronie . Byłam ciekawa , co mi z tego wyjdzie , bo do tej pory zrobiłam jedno (nieudane) podejście do przetworów dyniowych - to była dynia marynowana , która kompletnie mi się rozgotowała i miałam marynowaną paćkę dyniową ;(
Myślę , że te powidła będą się nadawały do przełożenia piernika lub innego słodkiego ciasta . Dodatek pomarańczy oraz otartej skórki pomarańczowej daje im lekką nutkę goryczy - nie każdy lubi takie smaki solo . Na próbę zrobiłam z połowy porcji - wyszły mi cztery 200-gramowe słoiczki .
Składniki ( podaję moje proporcje , zmniejszone w stosunku do oryginalnego przepisu o połowę ) :
- 1 kg dojrzałej żółtej dyni
- 1 pomarańcza
- 3 łyżki wody
- sok z 1 cytryny
- pół łyżeczki imbiru
- 1 czubata łyżka skórki otartej z pomarańczy (wg mnie było jej dość - w oryginale było 5 łyżek na 2 kg dyni)
Dynię oczyścić z pestek i skóry , pokroić w kostkę . Pomarańczę obrać i podzielić na cząstki ( wcześniej obetrzeć skórkę na tarce ) . Wymieszać z dynią , zalać 3 łyżkami wody i dusić na malutkim ogniu pod przykryciem od czasu do czasu mieszając . Składniki mają się rozgotować na jednolitą masę .
Przetrzeć mus przez sitko , dodać cukier , sok z cytryny , imbir i skórkę pomarańczową . Smażyć do żądanej gęstości . Gotowe powidła przełożyć do słoików i zapasteryzować - u mnie przez 15 minut .