Porka zwana również psiochą
W moim domu danie to nazywało się porką, wiem jednak, że wiele osób uzywa nazwy psiocha, takie też określenie znajdziemy w wikipedii. Inne określenia to prażucha ziemniaczana, fuszer, fusier, kulasza, lemieszka ziemniaczana. W każdym razie jakkkolwiek by nie nazwać tego banalnego dania, warto napisać, że smakuje świetnie. Moja mama najbardziej lubi je zajadać od razu po przyrządzeniu z dodatkiem stopionego boczku (skwarki), ja natomiast wole odsmażone, czy to na wytopionym boczku, czy masle z cebulką i polane śmietaną.
Przepis ten bierze udział w akcji Ireny i Andrzeja Gotujemy po polsku II zorganizowanej pod patronatem serwisu ZPierwszego Tłoczenia.pl
Składniki:
ziemniaki
sól
mąka pszenna (100g na 1 kg ziemniaków)
dodatki:
cebula podsmażona na boczku, słoninie lub masle
ew. gęsta, dobra śmietana
Ziemniaki gotujemy( oczywiście w osolonej wodzie), odlewamy połowę wody, na wierzch wsypujemy mąkę, przykrywamy garnek i podgrzewamy na małym ogniu, aż mąka się zaparzy. Następnie tłuczemy dokładnie ziemniaki i podgrzewamy na małym ogniu, często mieszając, aż masa stanie się szklista. Podajemy od razu ze skwarkami z boczku i ew. gęstą smietaną lub formujemy kluski i odsmażamy je na maśle, słoninie lub boczku.
Smacznego!