Polędwiczki z sarny z żurawiną
Zwykle w szale gotowania, pieczenia i smażenia skupiamy się na wielkanocnym śniadaniu. U mnie śniadanie je się przez całą Wielką Niedzielę. Dopiero w poniedziałek mama przygotowuje obiad – zwykle również uroczysty, ponieważ przyjeżdża w odwiedziny dalsza rodzina. Zawsze jest w stanie czymś ich zaskoczyć – tym razem na stół wjeżdża wielkanocna sarna…
Surowe polędwiczki dobrze jest zostawić na noc w zsiadłym mleku, aby mięso skruszało.
Przepis na sarnę oraz wiele innych inspiracji wielkanocnych znajdziecie w w e-booku wielkanocnym serwisu zpierwszegotloczenia.pl
Składniki
(3-4 porcje)
- polędwiczki z sarny 500gr
- zsiadłe mleko 400gr
- żurawina 50gr
- pół jabłka
- cukier brązowy 1 łyżka
- sól
- pieprz
- tymianek świeży
- ziemniaki do podania
Przygotowanie
(45 minut)
1. Mięso płuczemy i osuszamy. Nacieramy pieprzem i tymiankiem.
2. Na mocno rozgrzany tłuszcz wkładamy polędwiczki obsmażając je po kilka sekund z każdej strony. Następnie mięso solimy, zmniejszamy ogień i dusimy do miękkości około 20-30 minut.
3. W tym czasie jabłko kroimy w kosteczkę.
4. Gotowe polędwiczki odkładamy na talerz.
5. Sos po polędwiczkach zlewamy do garnka, dodajemy jabłko i żurawinę oraz cukier. Podgrzewamy aż cukier się rozpuści, a jabłko zmięknie.
6. Podajemy z kuleczkami z ziemniaków.