PISZINGER / PISCHINGER / WAFLE Z KREMEM KAKAOWYM
Przez około 20 lat moja mama miała swój sklep.
Bywały czasy, że pomagałam jej albo sama sprzedawałam w tym sklepie.
Ojj, nie wychodziło mi to na dobre, gdyż miłość do jedzenia zdecydowanie była większa niż moja silna wola!
Najbardziej podjadałam świeże ciastka, które co kilka dni przywożone były z najlepszy cukierni.
Miałam kilka ulubionych, a wśród nich zdecydowanie królował Piszinger.
Piszinger to wafle ( zwane również andrutami ) przekładane kremem.
I nie jest to wymysł epoki PRL-u i kulinarnych zmagań gospodyń w czasach, kiedy jedyną możliwością było przygotowanie „czegoś z niczego”.
Historia tego deseru sięga końca XIX wieku, a jego „ojcem” jest wiedeński cukiernik Oskar Pischinger.
Stworzone przez niego połączenie kruchego wafla i gęstego czekoladowego kremu zyskało wielu zwolenników właśnie w Wiedniu.
Nietrudno więc domyślić się, dlaczego i skąd wafel dotarł do Krakowa.
Historia pischingera jest długa, dlatego nie dziwi fakt, że receptura zmieniała się i była dostosowywana do aktualnych trendów czy możliwości.
Znana jest wersja z dużą ilością masła, czekolady i orzechów, która musi swoje odczekać, by doskonale smakować, a którą przytacza w swojej książce C.k. kuchnia Robert Makłowicz, oraz wersja ekspresowa, gotowa w kilka chwil, w sam raz dla niespodziewanych gości, z dodatkiem kakao, masła i mleka w proszku.
Tę drugą właśnie dziś Wam pokażę!
Szykujcie składniki!
SKŁADNIKI:
* andruty / wafle – 1 op
* masło – 200 g
* cukier – 1 szkl ( szkl = 250 ml )
* mleko w proszku – 2 szkl ( szkl = 250 ml )
* kakao – 3 łyżki
* woda lub mleko – 0, 5 szkl
+ dodatkowo ( niekonieczne ) – ulubiony ( najlepiej lekko kwaskowaty dżem )
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Mleko masło i cukier podgrzewamy, aż wszystko się połączy.
Dodajemy przesiane kakao, gotujemy.
Dodajemy mleko w proszku, gotujemy.
Wszystko ma być dokładnie wymieszane ( jeśli jest taka potrzeba – możecie zblendować ).
Tak przygotowaną masą smarujemy naprzemiennie wafle.
Jedną z warstw, jeśli chcecie możemy być warstwa owocowa.
Przykrywamy deską lub innym płaskim naczyniem i odstawiamy do lodówki do „przegryzienia i połączenia:.
Kroimy w romby i zajadamy.
Smacznego!