pierś kurczaka nadziewana kurkami
Postanowiłam w tym roku sezon kurkowy wykorzystać maksymalnie. Kurki nadal można kupić na bazarkach, targach albo samemu nazbierać. Przy braku innych grzybków cieszmy się tymi co mamy :)
Pierś kurczaka nadziewana kurkami (porcja na 2 osoby)
Kurki należy opłukać i osuszyć, pokroić na mniejsze kawałki. Cebulkę posiekać w drobną kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę i podsmażyć na oleju. Następnie dorzucić kurki i dusić aż sos odparuje. Doprawić solą i pieprzem oraz wymieszać z tartym serem. Kurczaka można nadziać albo nacinając kieszonkę i tam umieszczając farsz kurkowy, albo rozbić ją na dosyć cienki plaster i zawinąć farsz w roladkę. Zależy co kto lubi i czy mu się "chce" :). Nadzianą pierś zawijam w boczek lub szynkę szwarcwaldzką/parmeńską lub zwykłą ale taką wiejską bez konserwantów, żeby pierś nie wyschła w trakcie pieczenia. Całość zapiekam do 30 minut w 180 stopniach.
Pierś kurczaka nadziewana kurkami (porcja na 2 osoby)
- pierś kurczaka na osobę
- 100g kurek
- 1 mała cebulka
- 1 mały ząbek czosnku
- świeżo mielony pieprz
- sól
- 2 łyżki tartego sera np salami
- boczek lub szynka
- olej
Kurki należy opłukać i osuszyć, pokroić na mniejsze kawałki. Cebulkę posiekać w drobną kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę i podsmażyć na oleju. Następnie dorzucić kurki i dusić aż sos odparuje. Doprawić solą i pieprzem oraz wymieszać z tartym serem. Kurczaka można nadziać albo nacinając kieszonkę i tam umieszczając farsz kurkowy, albo rozbić ją na dosyć cienki plaster i zawinąć farsz w roladkę. Zależy co kto lubi i czy mu się "chce" :). Nadzianą pierś zawijam w boczek lub szynkę szwarcwaldzką/parmeńską lub zwykłą ale taką wiejską bez konserwantów, żeby pierś nie wyschła w trakcie pieczenia. Całość zapiekam do 30 minut w 180 stopniach.