Pierniki świąteczne
Pamiętam, że kiedy dowiedziałam się po raz pierwszy, że istnieją pierniki, które po upieczeniu trzeba odstawić na jakiś czas, żeby zmiękły, wydało mi się to szalenie okrutne. Jak można wyciągnąć z pieca blachę świeżo upieczonych ciastek i nie spróbować od razu jak wyszły? Przepis, który mam dziś dla Was jest w mojej rodzinie odkąd pamiętam i całe szczęście nie należy do tej osobliwej kategorii przysmaków, których nie wolno jeść przed Świętami. Dodatkowo, poniżej znajdziecie składniki na lukier królewski :)
Składniki:
1 kg mąki
1 szklanka cukru
50 g przyprawy do piernika
2,5 łyżeczki sody
250 g miodu
1 kostka margaryny
4 jajka
Wszystkie suche składniki na pierniczki mieszamy w dużej misce. Margarynę roztapiamy na małym ogniu razem z miodem i odstawiamy do ostygnięcia.
Kiedy margaryna i miód nie są już gorące wrzucamy do środka jajka i dokładnie mieszamy. Łączymy suche i mokre składniki. Wyrabiamy ciasto.
Gotowe ciasto wałkujemy na grubość kilku milimetrów, podsypując w razie potrzeby mąką. Ja lubię to robić wykorzystując dwa arkusze papieru do pieczenia, dzięki temu nie trzeba dodawać zbyt dużo mąki. Im więcej dodamy do ciasta mąki, tym trudniej będzie nam je rozwałkować, a upieczone pierniczki wyjdą twarde i zbite.
Nastawiamy piekarnik na temperaturę 200 stopni. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy na nią wykrojone foremkami pierniki.
Pierniki pieczemy około 5 – 7 min aż będą rumiane.
Gotowe pierniki możemy dodatkowo polukrować lukrem (np. królewskim). U mnie w domu obowiązkowo trzeba było przyklejać też na nie bakalie :)
Smacznego!
ciastkożercy.pl