Piernik toruński
Piernik toruński
250 ml pszczelego miodu naturalnego
190 g cukru trzcinowego
200 g mąki żytniej pytlowej (albo zwykłej mąki żytniej, ale nie razowej!!!!!!)
300 g mąki pszennej
50 ml rumu - najlepiej ciemnego (ja daje biały jak akurat nie mam ciemnego)
2 jajka
40 g masła
(solidne) pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyzki mleka do rozpuszczenia sody
skórka otarta z 1 cytryny + sok z tejże cytryny
przyprawy (ilość wg gustu ale ja daje po pół łyżeczki każdej z przypraw): mielony cynamon, goździki, kardamon (ewentualnie anyż)
Miód, masło, cukier i skórkę oraz przyprawy wrzucamy do dużego garnka, stawiamy na niewielkim ogniu i podgrzewamy mieszając aż się wszystko rozpuści. Nie może się miód zagotować! Następnie odstawiamy to ostygnięcia.
Do chłodnej masy dodajemy rum, sok, jajka i rozpuszczona w ciepłym mleku sodę - mieszamy wszystko dokładnie i dodajemy stopniowo przesiana make. Ciasto trzeba dobrze wyrobić - tak ok. 10 minut mieszania to minimum.
Gładkie ciasto odstawiamy na kilka godzin albo na noc w chłodne miejsce, ale nie do lodówki. Ja swoje trzymałam całą noc na parapecie w sypialni - to północny, chłodny parapet a na dodatek strasznie "ciągnie" od okien. Idealne miejsce dla piernika.
Wychłodzone ciasto wkładamy do formy wysmarowanej masłem albo wyłożonej pergaminem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni C i pieczemy ok. godziny i 10 minut.
Upieczone i przestudzone cisto zawijamy w pergamin a potem folie spożywcza i odstawiamy na kilka dni w chłodne miejsce.
Przed podaniem można go polać czekoladą albo lukrem czekoladowym.
PS ja nie czekam tych 3 dni - piernik zbyt ładnie pachnie i wygląda, by się tak "torturować" ;-)
przepis (trochę zmodyfikowany) pochodzi z książki Ewy Aszkiewicz "Domowe wypieki. Ciasta i cisteczka kuchni polskiej"