Pierniczki świąteczne
Pierniczki świąteczne
wiem, że trochę wcześnie ale...
te pierniczki - a właściwie ciasto surowe - musi leżakować jakieś 4-6 tygodni, więc już najwyższy czas zrobić ciasto:
650 g mąki pszennej
250 g cukru trzcinowego ale może być i zwykły
250 ml płynnego miodu
100 g masła
2 jajka
1/4 szklanki mleka
1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
i przyprawy wg smaku, uznania czyli "na oko":
mielony cynamon, mielone goździki, mielony imbir, mielona gałka muszkatołowa i mielony kardamon
No więc najpierw do garnka teflonowego wrzucam cukier, wlewam miód i dodaję masło (w przepisie oryginalnym jest smalec, ale ja daje nie solone masło, aczkolwiek można i margarynę) - stawiam na małym gazie i mieszam czekając aż się rozpuści wszystko i powstanie jednolita masa.
Zdejmuję z gazu, odstawiam i studzę. Do przestudzonej masy dodaję soli, mąki i dokładnie mieszam - mąkę trzeba dodawać stopniowo. Na przemian z mąką dolewam mleko, w którym rozpuściłam sodę i jajka i dosypuję przypraw.
No i mieszam. Mieszania jest sporo i coraz ciężej idzie w miarę dosypywania mąki, wiec jak masz robota kuchennego z końcówką do mieszania ciasta to użyj go koniecznie! Ja nie mam i boli mnie ramie od tego mieszania.
No wiec jak już dosypię całą mąkę i dodam wszystko, co trzeba to ciasto ma wygląd mokrej gliny - glina pachnąca orientalnymi przyprawami. Glinę przerzucam do miski plastikowej ze szczelna przykrywką i wstawiam do lodówki na 4-6 tygodni. Ciasto można też trzymać na balkonie – szczelnie zawinięte w folię tak by nie zamokło i nie dobrały się do niego ptaki czy koty.
CIĄG DALSZY NASTĄPI...