Pieczony bakłażan z granatem
Jeden z najbardziej popularnych przepisów Yotama Ottolenghi, pochodzący z książki Jerusalem. Bardzo aromatyczne, lekko pikantne danie o orientalnym smaku. Dość lekkie, bardziej sprawdzi się jako przystawka niż główne danie. Zatar to jedna z bardziej znanych wschodnich przypraw ale dość trudno dostepna więc najlepiej zaopatrzyć sie w nią w sklepie wysyłkowym lub przywieźć z Turcji, gdzie można dostać ja za grosze. Jeżeli zostanie Wam nadmiar nasion granatu można wykorzystać je do zrobienia lemoniady w towarzystwie cytryny i mięty.
- 2 bakłażany
- 75ml oliwy+2 łyżeczki
- 1 mały granat
- 1 łyżeczka zataru
- 1 łyżeczka świeżych listków tymianku
- 1 cytryna
- 140ml maslanki
- 100g jogurtu greckiego
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz
Piec nagrzewamy do 200 C. Bakłażany przekrawamy wzdłuż na połowę. W miąższu robimy 4 nacięcia w poprzek, nie uszkadzając skóry, następnie kilka nacięć pod kątem 45 stopni tworząc mozaikę. Nasączamy bakłażany 75ml oliwy, solimy, pieprzymy i wkładamy do pieca na około 45 minut aż będą brązowe a skóra zmięknie.
Granat przekrawamy w pół i stukając nożem w skorupę wysypujemy nasiona do miski. Jogurt mieszamy z maślanką. Dodajemy 2 łyżeczki oliwy, wyciśnięty czosnek i szczyptę soli.
Gdy bakłażany dojdą wyjmujemy z pieca, studzimy lekko. Nakładamy na bakłażany maślankę z jogurtem, posypujemy zatarem i tymiankiem, ścieramy skórke z cytryny i posypujemy nasionami granatu.