Pavlova - moja pierwsza!
Też tak macie, że musicie "dojrzeć" do jakiegoś przepisu, dania, ciasta czy innego kulinarnego wyzwania?;) Ja od wielu lat miałam ochotę na zrobienie tego znanego deseru, bo ciastem ciężko jest nazwać słodką bezę z bitą śmietaną i owocami.
Żałuję, że tak długo zwlekałam, ale widocznie tak miało być;)
Udała się za pierwszym razem, idelanie wkomponowała w sezonowe jeżyny i borówki, zaserwowana na 1-szy dzień lipca, kiedy mój M. miał swoje urodziny;)
Ten idealny przepis na udaną i pyszną Pavlovą zaczerpnęłam od Kasi z bloga Gotuję, bo lubię- Kasiu, Dziękuję!!! Zmieniłam troszkę wielkości składników w kremie i owoce;)
Składniki:
Przygotowanie:
Smacznego;)
Żałuję, że tak długo zwlekałam, ale widocznie tak miało być;)
Udała się za pierwszym razem, idelanie wkomponowała w sezonowe jeżyny i borówki, zaserwowana na 1-szy dzień lipca, kiedy mój M. miał swoje urodziny;)
Ten idealny przepis na udaną i pyszną Pavlovą zaczerpnęłam od Kasi z bloga Gotuję, bo lubię- Kasiu, Dziękuję!!! Zmieniłam troszkę wielkości składników w kremie i owoce;)
Składniki:
- 5 białek z dużych jaj
- 280 g drobnego cukru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- szczypta soli
- 200 g mascarpone
- 400 ml śmietany 36%
- 3 łyżki cukru pudru
- 200 g jeżyn
- 200 g borówki
- pestki z 1/2 granata
- listki mięty
Przygotowanie:
- ubić białka ze szczyptą soli na najwyższych obrotach miksera na sztywną pianę
- dodać sok z cytryny
- cukier łączymy z mąką ziemniaczaną i dodajemy łyżka po łyżce do już ubitych białek w około 1-dno minutowych odstępach
- dodajemy tak do końca miksując cały czas na najwyższych obrotach - aż cukier się sjończy i piana będzie gęsta i błyszcząca
- piekarnik nagrzewamy do 180 stopni
- na blasze od piekarnika układamy papier i odrysowujemyna nim koł 0 średnicy około 22 cm
- na papier wykładamy pianę, najlepiej uformować jest wyższe boki z piany
- wstawiamy bezę do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i odrazu zmniejszamy temperaturę do 120 stopni, pieczemy: czytaj suszymy ją 2 godziny
- po tym czasie studzimy przy uchylonych drzwiczkach
- na drugi dzień robimy krem (chociaż ja rano upiekłam bezę a już późnym popołudniem ją dokańczałam)
- w misie miksera umieszczamy mascarpone, śmietanę i miksujemy aż krem będzie puszysty i gęsty, pod sam koniec dodajemy cukier puder
- masę delikatnie wykładamy na bezę, dekorujemy owocami - u mnie jeżyny, borówki i granat oraz listkami mięty
Smacznego;)