Pavlova
Beza:
5 białek
8 czubatych łyżek bardzo drobnego cukru
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej (nie koniecznie, można też dodać łyzeczkę skrobii kukurydzianej)
Białka ubić ale nie na zupełnie sztywno. Pod koniec dodać cukier - łyżka po łyżce i sodę i ubić na sztywno. Masa musi być biała i gładka.
Na pergaminie uformować z białka duży placek. Wstawić do piekarnika na 150 stopni C (ale najlepiej wstawić na 110 stopni C na termo obiegu) i piec godzinę. Bezę trzeba zostawić w piekarniku by wyschła i wystygła. Najlepiej zostawić ją na całą noc.
Bita śmietana:
300 ml śmietany kremówki - co najmniej 32% anajlepiej 36%
cukier puder do smaku
Ubić śmietanę na sztywno. To wszystko.
Owoce:
truskawki, mango, kiwi - żółte i zielone - moim zdaniem genialnie pasuje do tego deseru także miąższ z owoców marakuji ale wobec weta współzjadaczy marakuji nie dodałam, podobnie jak malin, które też by pasowały ale nie udało mi się ich dostać. Wydaje mi się, że posowały by owoce granatu.
Na blat bezowy można nałożyć bitej śmietany a na nią owoce. Tylko trzeba to zrobić tuż przed podaniem, bo beza rozmięknie. Truskawki i mango są słodkie a kiwi lekko kwaskowate. Idealna mieszanka.
Gotowe.
Bardzo efektowne i smaczne i proste w gruncie rzeczy bo bezę można zrobić dużo wcześniej.
Ja bezę zrobiłam po raz pierwszy w życiu. Tzn. po raz pierwszy mi wyszła, bo dobrze ubiłam białko z cukrem i cierpliwie piekłam i suszyłam bezę. Wyszła niemal idealna - krucha z zewnątrz i ciągnąca w środku ale za to nie urosła jak miałam nadzieję, że urośnie. Właściwie to chyba po prostu opadła. Ale i tak było smacznie. Deser zniknął w 5 minut. Następnym razem zrobię dwa razy większy.
Pavlova to genialny, smaczny, prosty i lekki deser letni.