Pâté z kurzych wątróbek
Pate czyli po prostu pasztecik, mus z wątróbek zamknięty pod warstwą masła, z wetkniętymi weń drobnymi, intensywnie zielonymi listkami tymianku i czerwonymi kuleczkami pieprzu stanowi uroczą przystawkę na przyjęciu. Dla mnie danie sentymentalne, które przyniosło mi trochę szczęścia w kulinarnych przedbiegach, jestem pewna, że zasmakuje Wam tak samo jak mnie i moim bliskim. Ważne, żeby nie przeciągnąć wątróbki na patelni, musi pozostać delikatna, tylko wtedy będziecie mogli cieszyć się naprawdę aksamitną konsystencją. Jeśli przeraża Was sama myśl o anchois to z powodzeniem możecie je ominąć, choć zapewniam, że są jedynie delikatnie wyczuwalne, a łączenia mięsa z rybami i owocami morza jest naprawdę sprawdzone i na miejscu. Koniecznie natomiast nie zapomnijcie o koniaku, ten przyjemny skądinąd, aromat jest bezwzględnie konieczny dla walorów smakowych, oczywiście ;)
Składniki
Czas przygotowania: 25 min + 12 h schładzanie
500 g kurzych wątróbek
1 starta gruszka
2-4 filecików anchois
sól, pieprz
60 ml koniaku, whisky lub brandy
2-3 szalotek
150 g masła + 50 g na wierzch
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka suszonego tymianku
świeży tymianek
czerwony pieprz (opcjonalnie)
Przygotowanie:
1. Wątróbkę oczyszczamy z żyłek, dokładnie płuczemy i zalewamy mlekiem, odstawiamy na noc do lodówki, można na krócej
2. Szalotki siekamy w kosteczkę i podsmażamy na 2 łyżkach masła, dodajemy posiekany czosnek, tymianek, posiekane anchois i startą gruszkę. podsmażamy ok 3 minuty, kiedy cebula zmięknie dodajemy wątróbki, smażymy całość ok 5 minut, wątróbka musi być w środku różowa ale, nie surowa
3. Na patelnie wlewamy koniak, czekamy chwilę aż alkohol odparuje, zdejmujemy z ognia, doprawiamy całość solą i pieprzem
4. Przekładamy do pojemnika blendera, dodajemy resztę masła i miksujemy na mus, przecieramy mus przez gęste sito i przykładamy pate do kokilek zostawiając ok 1 cm wolnej przestrzeni od góry, masło rozpuszczamy i wylewamy na pate, w warstwie masła można zatopić ziarenka czerwonego pieprzu i listki tymianku, wstawiamy do lodówki na ok 12 godzin
5. Wyjmujemy pate na ok 10 min przed podaniem
Najlepszy pasztet na co dzień i od święta!