Papryki faszerowane kaszą bulgur
W ostatnim czasie w sklepach pojawiło się mnóstwo rożnych gatunków papryk. Szczególnie lubię podłużne, które jeszcze nie tak dawno były na naszym rynku rzadkością. Tym razem kupiłam papryki greckie i postanowiłam je nafaszerować kaszą. A że kasza bulgur jest ostatnio moją ulubioną, więc jej właśnie postanowiłam użyć. Farsz wyszedł bardzo smaczny, jeżeli zostanie wam go trochę, warto zamrozić i wykorzystać przy kolejnej okazji. Zamrożony farsz to zresztą super sprawa. Przygotowanie faszerowanych papryk zajmuje nam wtedy naprawdę mało czasu. Następnym razem przygotuje podwójną porcję i część zamrożę.
Składniki:
10 podłużnych papryk
1 szklanka kaszy bulgur - użyłam drobnej
1 i 1/2 szklanki bulionu + 1/2 szklanki do sosu
5 ząbków czosnku
1 puszka pomidorów
1 spora cebula - drobno posiekana
100 g szpinaku
pull biber lub papryka w płatkach
sól. pieprz
1/3 szklanki oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Szpinak opłukać, zalać gorącą wodą , blanszować ok 3 minut, odłożyć na sito. Kaszę opłukać, wsypać do garnka zalać gorącym bulionem (1 i 1/2 szkl), przykryć, zagotować, odstawić na 20 minut - kasza po tym czasie powinna być już miękka. Papryki umyć, położyć na desce, ściąć wzdłuż wierzch papryk. Odcięte części odłożyć. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać cebulę, zeszklić na małym ogniu. Dodać 1/2 puszki pomidorów, czosnek, przyprawić papryką pull biber, solą i pieprzem. Zdjąć patelnię z ognia, wymieszać farsz z kaszą i pokrojonym szpinakiem , jeżeli trzeba - doprawić do smaku. Farszem nadziać papryki, do każdej dolać łyżeczkę wody, przykryć odciętą częścią. Można zawiązać sznurkiem kuchennym lub szczypiorkiem. Pozostałe pomidory z sokiem wymieszać z 1/2 szklanki bulionu i 1/3 szklanki oliwy , dodać sól, pieprz, ewentualnie pull biber. Tak przygotowany sos wylać do naczynia w którym będziemy piec. Na sosie ułożyć papryki. Przykryć folią aluminiową. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180st C i piec ok 1,5 h. Folię po godzinie usunąć. Jeżeli chcemy aby nasze papryki bardziej się przypiekły, na ostanie 30 minut, po zdjęciu folii , można włączyć funkcję dopiekania z góry. Ale nie jest to konieczne. Podawać z jogurtem doprawionym czosnkiem i ziołami. Smacznego! Uwagi: Użyłam drobnej kaszy bulgur, która, zalana wrzątkiem, bez gotowania, po 20 minutach była miękka. Być może grubą lepiej chwilę pogotować.