Pączki z lodówki
Mięciutkie i puszyste.
Bez zaczynu.
Bez alkoholu.
Z lodówki, a rosną jak szalone. A raczej ciasto rośnie jak szalone...
Smaczne, nawet na drugi dzień.
Pączki z lodówki
Składniki:
- 1/2 kg mąki pszennej
- 1/2 kostki masła (ew. margaryny)
- 1 szklanka zimnego mleka
- 50g drożdży
- 2 jajka
- 6 łyżek cukru
- cukier waniliowy
- szczypta soli
- 1/2 kieliszka spirytusu
oraz dodatkowo:
- marmolada
- olej i/lub smalec do smażenia
- cukier puder lub lukier
Margarynę lub masło rozpuścić i odstawić do przestudzenia. Jajka ubić z cukrem. Drożdże wkruszyć do mąki, dodać jajka z cukrem i mleko. Zagnieść ciasto. Na koniec wlać ostudzony tłuszcz. Dobrze wyrobić, aż będzie gładkie i odstawało od ręki. Wlożyć ciasto do dużej miski i przykryć folią spożywczą. Wstawić do lodówki na ok. 1 godzinę (aż urośnie 2 razy). Można również zostawić ciasto na całą noc.
Z wyrośniętego ciasta formować pączki, nadziewać marmoladą. Zostawić na chwilę przykryte ściereczką. Następnie smażyć z obu stron na rozgrzanym tłuszczu. Lekko przestudzone lukrować lub posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Moje uwagi:
1. W netcie znalazłam kilka przepisów na te pączki. Skorzystałam z przepisu Bożeny z Mojego domowego kucharzenia i przepisu Pyni 65 z Wielkiego żarcia. W sumie połączyłam je, a jeszcze na dodatek coś niecoś zmodyfikowałam.
.2. Miska, w której zostawiamy ciasto do wyrośnięcia musi być naprawdę duża, szczególnie gdy zostawiacie je w lodówce na noc.
3. Ciasto pozostawione do wyrośnięcia warto z wierzchu posmarować roztopionym masłem (ew. olejem), a miskę nakryć folią spożywczą.