Oponki serowe
Nie potrzebujecie również żadnych specjalnych sprzętów, wystarczy stolnica (ja używam maty silikonowej, która nie tylko zajmuje mało miejsca ale także łatwo się czyści, ten kto ją wymyślił był geniuszem), wałka i dużego garnka lub patelni do smażenia. Jedyny gadżet z jakiego korzystam podczas smażenia, to taca do dekorowania z kratką, wykładam na nią oponki by odciekły z nadmiaru tłuszczu. Oponki pozostają suche na kratce, a nadmiar tłuszczu spływa na tacę. To naprawdę bardzo wygodne rozwiązanie, a sama taca przydaje się także do lukrowania, czy polewania ciast i deserów oraz gotowania pierogów lub kopytek, a kratka często służy mi do studzenia wypieków. Jeśli macie ochotę kupić ten praktyczny gadżet to dostaniecie go tutaj.
A teraz już zapraszam na przepis i dobrze Wam radzę zrobić podwójną porcję.
Składniki:
- 1 szkl. mąki
- 250 g białego sera
- 1 łyżeczka sody
- 2 jaja
- 2 łyżki cukru
- olej do smażenia
Z podanych składników zagniatamy ciasto, gdy bardzo klei się do rąk dosypujemy jeszcze trochę mąki. Ciasto będzie się trochę kleić i tak ma być. Podsypujemy je mąka i rozwałkowujemy na grubość ok 1 cm, a następnie przy pomocy szklanki wycinamy koła, w których wycinamy otwory (ja robiłam to kieliszkiem, ale można użyć np. nakrętki). Pozostałe po cięciu ciasto ponownie rozwałkowujemy i wycinamy kolejną serię oponek. W garnku rozgrzewamy olej, by sprawdzić, czy jest dostatecznie gorący wrzucamy kawałeczek ciasta - gdy zaczyna skwierczeć znaczy, że olej jest już odpowiednio rozgrzany. Wrzucamy oponki i gdy zaczną się rumienić widelcem, lub szczypcami obracamy na drugą stronę. Usmażone wykładamy na ręcznik papierowy lub na wspomnianą tacę z kratką by odsączyć je z nadmiaru tłuszczu. Gotowe oponki oprószamy cukrem pudrem i zjadamy ze smakiem.