Omlet z bananem
Smaczne, proste i szybkie śniadanie. Niby nic nadzwyczajnego, a cieszy.
Pomysł na omlet podpatrzyłam w dodatku do GW "Palce lizać" - widniał w niej jako śniadanie z Indonezji, w której to banany są bardzo częstym składnikiem śniadań. Właśnie w postaci omletów lub też tostów.
Nie wiem jak Wy, ale robiąc omlet zawsze ubijałam osobno białka i później delikatnie dodawałam do masy żeby wyszedł gruby i puszysty. W tym przepisie ubija się całej jajka i muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie wyszedł mi tak puszysty omlet, który jednocześnie nie opadł tuż po przełożeniu na talerz. Chyba na dobre zrezygnuje z ubijania białek :)
Składniki jeden omlet
- 2 jajka
- 1 łyżka mąki (u mnie pełnoziarnista)
- szczypta soli
- 1 banan
- cukier puder do posypania (lub syrop klonowy, czekolada itp.)
- opcjonalnie masło do smażenia (u mnie sucha patelnia)
Jajka ubić na najwyższych obrotach miksera przez około minutę (niemal potroją swoją objętość). Dodać mąkę i sól i ponownie zmiksować, już na małych obrotach. Ciasto wylać na rozgrzaną patelnię i smażyć aż wierzch się zetnie, a spód zarumieni. Omlet przewrócić na drugą stronę i jeszcze chwilę smażyć. W tym czasie pokroić banana w plasterki. Usmażony omlet wyłożyć na talerz. Na połowie poukładać plasterki banana, po czym zgiąć omlet na pół. Posypać cukrem pudrem czy ulubionymi dodatkami.
training food