oczekując na Mikołaja, czyli obłędnie czekoladowe ciasteczka

oczekując na Mikołaja, czyli obłędnie czekoladowe ciasteczka

a co pije Mikołaj po zjedzeniu ciastka, gdy już obdaruje oczekującego upominkiem? mleko. jasne, ciasteczko i mleko to Mikołajowy "zestaw regeneracyjny". w końcu - zimno, noc długa, pracy od groma...

zapytałam dzisiaj Młodej:

- a jakie ciastka przygotujemy dla Mikołaja? - wyjmując z szafki dwie paczki z czymś słodkim.

- nieee, takie nie. - pokręciła głową Dziewczynka. - dla Mikołaja to trzeba upiec!

- upiec? - upewniłam się. - a jakie?

- mamusia, ciekoladowe! - Dziewczynka już miała przygotowaną odpowiedź. - bo Mikołaje lubią ciekoladowe ciasteczka!

w porządku. przekopałam internet w poszukiwaniu przepisu na czekoladowe ciasteczka dla Mikołaja ;) (inspirację znalazłam u Doroty) i wzięłyśmy się z Młodą do pracy.

Zdjęcie - oczekując na Mikołaja, czyli obłędnie czekoladowe ciasteczka  - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

składniki, w naszej wersji:

  • 2 szklanki mąki pszennej (użyłam typ 650)
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2 tabliczki gorzkiej czekolady (100g każda, do potarcia w wiórki /zmielenia w maszynce)
  • 130g masła
  • 1 1/2 szklanki drobnego cukru trzcinowego
  • 1/2 szklanki śmietany kwaśnej 18%
  • 1/4 szklanki kefiru
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego

przygotowanie:

w misce miksera wymieszać mąkę z sodą i solą. w garnku lub na patelni - rozpuścić masło, i takie gorące wlać do miski z sypkimi składnikami. ucierać na gładką masę. stopniowo dodawać cukru, ekstraktu waniliowego, i śmietany z kefirem rozmieszanej (lub nie, mikser i tak wymiesza ;)). na koniec wsypać powoli startą czekoladę, i jeszcze chwilę pomiksować.

piekarnik nagrzać do 180 stopni. masę należy wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (z papieru świetnie schodzą), małymi porcjami, w sporych rozstępach - uwaga: ciastka mogą rozlewać się nieco na boki :) piec ok 10-12 minut bez termoobiegu, aż zaczną pachnieć. po wyjęciu z piekarnika odstawić na chwilę do pierwszego przestygnięcia - zaraz po wyjęciu ciastka są bardzo miękkie, i potrzebują chwili na stężenie przed studzeniem ich na kratce.

z mojej porcji wyszło mi ok 30 dużych ciastek (średnica 6-8-10 cm), mniejszych wyjdzie więcej.

mam nadzieję, że Mikołajowi będą smakować :)

ten wpis bierze udział w akcji CIASTECZKOWY ADWENT :)

Kategorie przepisów