Mufinki z suszonymi śliwkami
Nadeszła Muffinkowa Sobota , więc w dzisiejszym wpisie nie mogło się znaleźć nic innego jak właśnie mufinki ;) . Nie mogłam się zdecydować , który z przepisów wybrać - w końcu zdecydowałam się na wypróbowanie przepisu Bajaderki z forum cincin . Mufinki wyszły bardzo słodkie i aromatyczne , puszyste i miękkie w środku i chrupiące z wierzchu . Do ich pieczenia przydają się wysokie papilotki - ciasto dość mocno rośnie i rozlewa się na boki - tak stało się u mnie (moje papilotki mają tylko 2 cm). W rezultacie wyszły mi mufinki-grzybki ;D
Składniki :
suche :
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1 szklanka pokrojonych w kostkę suszonych śliwek
- pół szklanki posiekanych orzechów [ pominęłam ]
mokre :
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 1 szklanka kwaśnej śmietany lub jogurtu [ u mnie pół na pół - śmietana z jogurtem ]
- 6 łyżek rozpuszczonego masła
- 2 łyżki mleka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii [ dałam aromat waniliowy ]
do posypania :
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki drobno posiekanych orzechów włoskich
- 1/3 łyżeczki cynamonu
Połączyć razem wszystkie składniki posypki . Piekarnik rozgrzać do 200 C , foremkę mufinkową posmarować masłem lub wyłożyć papilotkami .
Suche składniki wymieszać w dużej misce , dodać śliwki i orzechy , ponownie wymieszać . W drugiej misce rozbełtać jajko z żółtkiem , dodać śmietanę , rozpuszczone i przestudzone masło , mleko i wanilię , dobrze wymieszać . Wlać całość do suchych składników i wymieszać , ale tylko do połączenia się składników ( nie dłużej , bo mufinki będą twarde ) .
Masą napełnić foremki mufinkowe , posypać mieszanką orzechowo-cynamonową . Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 20-25 minut , aż będą lekko złociste . Wyjąć z foremek jeszcze gorące i studzić na kratce .