Misoshiru z tofu
Czasami mam takie dni, że nie chce mi się gotować. Najchętniej zjadłabym kanapkę, ale rozsądek podpowiada, że to nie to.
Więc wtedy robię sobie misoshiru z tofu.
Miso mam w lodowce - gotowe, bo to pasta porcjowana (do kupienia w Kuchniach świata – leży w lodówkach). Do tego serek tofu i szczypiorek i gotowe.
Pastę miso trzeba wycisnąć do miseczki, zalać gorącą wodą. Zamieszać. Dodać pokrojone w kostki tofu. Posypać szczypiorkiem i gotowe.
Obiad dla leni. Albo dla zabieganych :-)