Miechunkowy tomato jam
Jedliście kiedyś dżem pomidorowy? Tomato jam to zapewne wynalazek amerykański – fama głosi, że w Stanach wszystko zawiera cukier. Dżem pomidorowy plasuje się gdzieś między ketchupem a marmoladą, bo zazwyczaj ma konsystencję dość płynną, ale pomidory nie są zmiksowane na gładką papkę. Wręcz przeciwnie, najczęściej pływają w nim nasionka i kawałki skórki.
Do dżemu z pomidorów jeszcze nie dojrzałam, ale zrobiłam niewielką ilość dżemu z miechunki peruwiańskiej. Właściwie był to eksperyment, bo nie miałam pojęcia, co mi wyjdzie i czy będzie się nadawało do zjedzenia. Miechunka sama w sobie jest słodko-kwaśna, bo zawiera całkiem sporo witaminy C. Zazwyczaj dodaję ją do sałatek, ale zawsze mnie korci dodać ją do deserów. Widziałam kiedyś ciasto polanę ciemną czekoladą, w której zanurzone były dekoracyjnie owoce miechunki, z których nie usunięto szypułek, a jedynie wywinięto je na zewnątrz.
Na ciasto akurat nie miałam zapotrzebowania, bo po raz nie wiem który w tym sezonie robiłam crumble ze śliwkami i jabłkami, więc zrobiłam sobie taki dżemik na szybko. Okazał się bardzo dobry. Idealnie komponuje się z irlandzkim chlebem z odrobiną masła. Warto czasem zaryzykować i spróbować czegoś nowego!
MIECHUNKOWY TOMATO JAM
- 200 g miechunki peruwiańskiej
- 120 ml mocnego naparu zielonej herbaty
- 120 g cukru żelującego
Słoik (lub dwa niewielkie słoiczki) myjemy i sterylizujemy.
Owoce miechunki odzielamy od okrywy, a następnie myjemy i kroimy na połówki. Wkładamy do garnuszka i zalewamy herbatą. Przykrywamy i gotujemy ok. 5 minut, aż owoce miechunki zaczną miękknąć. Wsypujemy cukier, zagotowujemy i gotujemy przez 5 minut, po czym przelewamy do wysterylizowanych, jeszcze gorących słoiczków. Zakręcamy.
(przepis wg Five Euro Food)Advertisements