Mazurek kajmakowo-kokosowy
Przepisów na kajmak przetestowałyśmy z moją Mamą dziesiątki. Ze zwykłego mleka, z mleka skondensowanego niesłodzonego, z mleka w proszku, ze starych przepisów z wyblakłych zeszytów, z nowych przepisów z TV, z przepisów od znajomych itd., itp. Nigdy jednak nie czułyśmy się usatysfakcjonowane. Czasem byłyśmy blisko ideału, ale przeważnie kajmak był albo blady, albo spływał z placka, albo za nic nie chciał zastygnąć, albo dolegało mu coś innego.
I w końcu... Udało się! To jest TO. Metodą prób i błędów, zdane tylko na własną intuicję, doszłyśmy do punktu docelowego, jakim był gęsty, złocisty, słodki kajmak. I już więcej nie będziemy kombinować :D
A to jest drugi mazurek, który robimy co roku. Trochę bardziej wymyślny i czasochłonny, ale w końcu raz w roku można zaszaleć. A ucieszona kajmakowym sukcesem wręcz wylazłam z siebie, żeby udekorować go najpiękniej jak potrafiłam. Dekoracje robione są głównie z myślą o dzieciach – moje małe kuzynostwo zawsze cieszy się z tych figurek i kwiatuszków na mazurku.
A tak btw marzą mi się pisaki do dekoracji tortów. Kto ma do dyspozycji zamiast szprycy woreczek śniadaniowy z dziurką, ten wie o czym mówię... ;)
MAZUREK KAJMAKOWO-KOKOSOWY
kruche ciasto:
600 g mąki,
400g masła (lub pół na pół masło i margaryna),
200g cukru pudru,
5 żółtek,
placek kokosowy:
7 białek,
szczypta soli,
220g cukru,
szklanka śmietanki kremówki,
220g wiórków kokosowych,
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej,
sok z połowy cytryny,
łyżka octu
do przełożenia:
prawie 2 słoiki jakiegoś kwaskowetego dżemu, np. porzeczkowego
masa kajmakowa:
2 puszki skondensowanego mleka słodzonego,
350g cukru pudru,
paczka cukru wanilinowego,
120g masła,
2 łyżki kakao
do dekoracji:
bakalie
Kruche placki: Masło posiekać na stolnicy z mąką, dodać cukier, następnie żółtka i zagnieść ciasto. Uformować kulę i włożyć do lodówki na 2 godziny,
Schłodzone ciasto podzielić na 2 części, każdą rozwałkować na kształt prostokąta i wyłożyć na dużą płaską blachę (30 x 40 cm) wyłożoną papierem do pieczenia. Upiec kolejno 2 kruche placki w gorącym piekarniku (200 stopni). Przestudzić. Jeśli zostaną jakieś skrawki ciasta to można z nich zrobić dekoracje do mazurka (jak na zdjęciu).
Placek kokosowy: Zagotować śmietankę, wsypać wiórki kokosowe, wymieszać, zdjąć z ognia i wystudzić. Ubić białka na sztywno ze szczyptą soli, gdy piana będzie sztywna, dodawać stopniowo cukier i dalej ubijać, aż będzie gładka i lśniąca. Dodać kokos, mąkę ziemniaczaną, sok z cytryny i ocet, wszystko delikatnie wymieszać. Wyłożyć równomiernie na blachę w której uprzednio piekliśmy kruche placki, wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 170 stopniach przez 20 minut.
Masa kajmakowa: Zamknięte puszki gotować przez 3 godziny w garnku pełnym wody (puszki nie mogą wystawać ponad powierzchnię). Zostawić do ostudzenia (najlepiej ugotować je poprzedniego dnia wieczorem i zostawić na noc w garnku). Ostudzone puszki wyjąć z wody, zawartość przełożyć do garnka z podwójnym dnem (a najlepiej z tzw. płaszczem wodnym, w którym nic się nie przypala). Dodać cukier puder i cukier wanilinowy, zmiksować, gotując na małym ogniu. Następnie dodać masło i ponownie zmiksować. Gotować przez jakieś 20 minut, mieszając. ¼ masy odlać i dodać do niej kakao.
Układać kolejno: kruchy placek, dżem, placek kokosowy, dżem, kruchy placek, na koniec całość oblać masą kajmakową*. Udekorować wg uznania kakaowym kajmakiem, bakaliami itp.
*Tej masy wychodzi w sumie trochę za dużo, ale z jednej puszki z kolei byłoby za mało ;) pozostałym kajmakiem można polać np. babkę ;)
Na koniec chciałabym życzyć wszystkim nielicznym odwiedzającym mój blog Świąt Wielkanocnych pełnych radości, spokoju i wytchnienia :)
I w końcu... Udało się! To jest TO. Metodą prób i błędów, zdane tylko na własną intuicję, doszłyśmy do punktu docelowego, jakim był gęsty, złocisty, słodki kajmak. I już więcej nie będziemy kombinować :D
A to jest drugi mazurek, który robimy co roku. Trochę bardziej wymyślny i czasochłonny, ale w końcu raz w roku można zaszaleć. A ucieszona kajmakowym sukcesem wręcz wylazłam z siebie, żeby udekorować go najpiękniej jak potrafiłam. Dekoracje robione są głównie z myślą o dzieciach – moje małe kuzynostwo zawsze cieszy się z tych figurek i kwiatuszków na mazurku.
A tak btw marzą mi się pisaki do dekoracji tortów. Kto ma do dyspozycji zamiast szprycy woreczek śniadaniowy z dziurką, ten wie o czym mówię... ;)
MAZUREK KAJMAKOWO-KOKOSOWY
kruche ciasto:
600 g mąki,
400g masła (lub pół na pół masło i margaryna),
200g cukru pudru,
5 żółtek,
placek kokosowy:
7 białek,
szczypta soli,
220g cukru,
szklanka śmietanki kremówki,
220g wiórków kokosowych,
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej,
sok z połowy cytryny,
łyżka octu
do przełożenia:
prawie 2 słoiki jakiegoś kwaskowetego dżemu, np. porzeczkowego
masa kajmakowa:
2 puszki skondensowanego mleka słodzonego,
350g cukru pudru,
paczka cukru wanilinowego,
120g masła,
2 łyżki kakao
do dekoracji:
bakalie
Kruche placki: Masło posiekać na stolnicy z mąką, dodać cukier, następnie żółtka i zagnieść ciasto. Uformować kulę i włożyć do lodówki na 2 godziny,
Schłodzone ciasto podzielić na 2 części, każdą rozwałkować na kształt prostokąta i wyłożyć na dużą płaską blachę (30 x 40 cm) wyłożoną papierem do pieczenia. Upiec kolejno 2 kruche placki w gorącym piekarniku (200 stopni). Przestudzić. Jeśli zostaną jakieś skrawki ciasta to można z nich zrobić dekoracje do mazurka (jak na zdjęciu).
Placek kokosowy: Zagotować śmietankę, wsypać wiórki kokosowe, wymieszać, zdjąć z ognia i wystudzić. Ubić białka na sztywno ze szczyptą soli, gdy piana będzie sztywna, dodawać stopniowo cukier i dalej ubijać, aż będzie gładka i lśniąca. Dodać kokos, mąkę ziemniaczaną, sok z cytryny i ocet, wszystko delikatnie wymieszać. Wyłożyć równomiernie na blachę w której uprzednio piekliśmy kruche placki, wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 170 stopniach przez 20 minut.
Masa kajmakowa: Zamknięte puszki gotować przez 3 godziny w garnku pełnym wody (puszki nie mogą wystawać ponad powierzchnię). Zostawić do ostudzenia (najlepiej ugotować je poprzedniego dnia wieczorem i zostawić na noc w garnku). Ostudzone puszki wyjąć z wody, zawartość przełożyć do garnka z podwójnym dnem (a najlepiej z tzw. płaszczem wodnym, w którym nic się nie przypala). Dodać cukier puder i cukier wanilinowy, zmiksować, gotując na małym ogniu. Następnie dodać masło i ponownie zmiksować. Gotować przez jakieś 20 minut, mieszając. ¼ masy odlać i dodać do niej kakao.
Układać kolejno: kruchy placek, dżem, placek kokosowy, dżem, kruchy placek, na koniec całość oblać masą kajmakową*. Udekorować wg uznania kakaowym kajmakiem, bakaliami itp.
*Tej masy wychodzi w sumie trochę za dużo, ale z jednej puszki z kolei byłoby za mało ;) pozostałym kajmakiem można polać np. babkę ;)
Na koniec chciałabym życzyć wszystkim nielicznym odwiedzającym mój blog Świąt Wielkanocnych pełnych radości, spokoju i wytchnienia :)