Masło jabłkowe.
Kiedyś natknęłam się na produkt o tej intrygującej nazwie. Nie wiem, czy zawdzięcza ją swojej aksamitnej, kremowej konsystencji, czy też wzięła się od przeznaczenia owego masła. Koniecznie musiałam zrobić je samodzielnie. Gdy smażyłam jedne z tegorocznych pączków wiedziałam, że sprawdzi się świetnie nie tylko jako słodki dodatek do tostów, ale też nadzienie do karnawałowych przysmaków. I rzeczywiście, okazało się, że jest niemal do tego stworzone.
Tajemnicze masło jabłkowe to nic innego niż długo pieczony, mocno skoncentrowany dżem jabłkowy z wyraźną korzenną nutą. Do jego przygotowania użyłam wolnowaru, dzięki czemu uzyskałam jedwabistą konsystencję i niesamowity, głęboki smak. Poza tym robi się samo i tylko nieziemski, hipnotyzujący zapach przypomina o gotujących się jabłkach. Po całej nocy pachniało w całej okolicy, ale sny mieliśmy słodkie…
Gotowe masło jest na tyle gęste by nie spływać z chleba i świetnie nadaje się na nadzienie do pączków, a także dip do faworków – wiem, to może niecodzienne rozwiązanie, ale koniecznie spróbujcie takiej wariacji. Pycha!
Składniki:
- 6 słodko-kwaśnych jabłek
- 1 szklanka cukru trzcinowego (można zmniejszyć do 2/3)
- sok z 1 cytryny
- 1 laska cynamonu (lub 1/2 łyżeczki mielonego)
- 1,5 łyżeczki przyprawy korzennej np do piernika
Przygotowanie krok po kroku:
- Jabłka obierz, usuń gniazda nasienne i pokrój w kostkę.
- Owoce skrop cytryną i zasyp cukrem. Wymieszaj.
- Dodaj laskę cynamonu. (jeśli planujesz dodać mielony cynamon, dodaj go razem z przyprawą korzenną.
- Umieść w misie wolnowaru i gotuj przez całą noc (około 12h) w niskiej temperaturze.
- Rano, gdy owoce są już rozgotowane, dodaj przyprawy korzenne i gotuj kolejne 2-3 godziny.
- W razie konieczności zmiksuj, aby uzyskać jedwabistą konsystencję.
- Przełóż do słoika, przechowuj w chłodnym miejscu.
- Dodawaj do tostów, naleśników, jako nadzienie do pączków itp.
Smacznego!