Malinowa Chmurka
Przepis na malinową chmurkę widziałam w różnych wariantach, wszystkie je jednak łączy to, że połączenie takich składników musi smakować bosko! Malinowa chmurka to kruchy spód, galaretka z malinami, krem śmietankowy i beza posypana płatkami migdałowymi. Ciasto piekłam w blaszce o wymiarach 35×24 cm, składników jest jednak na tyle dużo, że starczy także na nieco większą foremkę. Bardzo dobrze znosi przechowywanie i wręcz należy przygotować je poprzedniego dnia przed podaniem, co sprawia, że idealnie sprawdzi się na różne przyjęcia i rodzinne uroczystości.
Składniki na bezę:4 duże białka
220 g cukru
2 łyżki cukru waniliowego
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka soku z cytryny
+ ok.30 g płatków migdałowych do posypania
4 żółtka
1,5 szklanki mąki pszennej
3 łyżki cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g masła (czyli pół kostki)
600 ml śmietany kremówki
250 g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
+ 4 galaretki malinowe, 1 litr wody, 600 g malin
Malinowa chmurka – jak to zrobić?Przygotowanie ciasta zaczynamy od zrobienia bezy. Czas potrzebny na suszenie bezy wykorzystamy na przygotowanie pozostałych części ciasta. Bezę można też upiec poprzedniego dnia wieczorem. Jeśli potrzebujecie dodatkowych wskazówek zajrzyjcie do wpisu z przepisem na bezę Pavlovą.
Białka (najlepiej w temperaturze pokojowej) ubijamy w mikserze na średnich obrotach. Dobrze spisuje się tu stojący, bo ubijanie zajmie dość dużo czasu. Kiedy lekko się spienią dodajemy powoli cukier i cukier waniliowy – łyżka po łyżce czekając aż poprzednia partia dobrze się wymiesza. Ubita piana powinna być gęsta i lśniąca, a kiedy weźmiemy nieco i rozetrzemy między palcami nie powinno być tam drobinek cukru. Mnie ubijanie bezy z 4 jajek zajmuje zwykle ok. 15 minut. Jeśli chcecie nieco przyspieszyć ten proces warto użyć cukru o drobnych kryształkach. Do ubitej piany dodajemy mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny i miksujemy do połączenia składników.
Na papierze do pieczenia odrysowujemy ołówkiem kontur blaszki, w której będziemy piec malinową chmurkę. Przewracamy papier zarysowaną stroną do dołu i układamy na dużej blaszce. Ubitą bezę rozsmarowujemy na blaszce, tak żeby mieściła się w narysowanym kształcie (może być nieco mniejsza, bo beza rośnie jeszcze podczas pieczenia). Posypujemy płatkami migdałowymi. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego na 130 stopni, góra i dół, bez termoobiegu. Suszymy przez 1,5 godziny.
Kruche ciasto i galaretka malinowaCzas kiedy beza jest w piekarniku wykorzystamy do przygotowania pozostałych części ciasta. Wszystkie składniki na kruche ciasto zagniatamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Ja robię to w stojącym mikserze.
Spód blaszki wykładamy papierem do pieczenia i wyklejamy go ciastem. Ciasto można wcześniej rozwałkować lub rwać na kawałki i przyklejać na spód blaszki. Kruchy spód pieczemy w piekarniku rozgrzanym na 180 stopni przez 20 minut.
Galaretki rozpuszczamy w 1 litrze gorącej wody i odstawiamy do przestudzenia. Jeśli chcemy przyśpieszyć ten proces, miskę z gorącą galaretką można wstawić do zimnej wody. Do przestudzonej galaretki dodajemy umyte i osuszone maliny.
Po upieczeniu kruchy spód odstawiamy do ostudzenia. Kiedy jest już zupełnie zimny wylewamy na niego lekko tężejącą galaretkę Zbyt rzadka galaretka może przeciekać przez szpary w blaszce lub nadmiernie rozmoczyć kruchy spód. Całość wkładamy do lodówki do całkowitego stężenia.
Malinowa chmurka – Krem śmietankowyW międzyczasie przygotowujemy krem. Mocno schłodzoną śmietanę kremówkę (można włożyć ją nawet do zamrażarki na 15 minut przed ubijaniem) ubijamy na sztywno z serkiem mascarpone i cukrem.
Gotowy krem przekładamy na stężałą galaretkę i wyrównujemy szpatułką. Całość wkładamy do lodówki.
Upieczoną bezę wyciągamy z piekarnika i odstawiamy do ostygnięcia. Po wystudzeniu docinamy brzegi do rozmiaru blaszki i przekładamy na krem. Całość ponownie wkładamy do lodówki do schłodzenia na min 2-3 godziny. Najlepiej na całą noc.
Po schłodzeniu ciasto malinowa chmurka będzie znacznie łatwiej rozkroić na kawałki. Dzięki paskom folii brzegi będą gładkie i łatwo je odkleić od blaszki.
Smacznego!
Po więcej słodkich zdjęć zapraszam na mój Instagram :)