Limonkowe szaszłyki z kurczaka z salsą z mango
Jakiś czas temu w sklepie na „L” podczas Tygodnia Kuchni Brytyjskiej kupiłam słoik marmolady limonkowo-cytrynowej, która w rzeczywistości okazała się bardziej czymś w rodzaju galaretki. Całkiem niezłe to-to było, ale nie byłabym sobą, gdybym poprzestała na zastosowaniu tegoż produktu tylko jako smarowidło do chleba ;) Rzeczoną galaretkę wykorzystałam jako marynatę do kurczaka, którego ponabijałam na patyczki, czyniąc zgrabne szaszłyki o intrygującym aromacie :) Całość uzupełniła salsa ze słodkiego, soczystego mango. Pycha :)
LIMONKOWE SZASZŁYKI Z KURCZAKA Z SALSĄ Z MANGO
(2 porcje)
350-400g filetów z piersi kurczaka,
2 łyżki marmolady limonkowej,
1 łyżeczka soku z limonki,
½ łyżeczki skórki otartej z limonki,
sól i pieprz,
odrobina oliwy lub oleju
salsa:
1 małe mango,
½ małej, czerwonej cebuli,
1 łyżka soku z limonki,
1 łyżka posiekanej, świeżej kolendry
+ kuskus lub ryż do podania
Filety umyć, osuszyć i pokroić w wąskie paski. Wymieszać z marmoladą limonkową, sokiem i skórką z limonki oraz solą i pieprzem. Odstawić do lodówki na ok. 2 godziny.
Mango obrać i pokroić w drobną kostkę. Cebulę posiekać i wymieszać z mango. Doprawić sokiem z limonki i posiekaną kolendrą. Schłodzić w lodówce.
Paski kurczaka nabijać zygzakowato na patyczki do szaszłyków. Patelnię (najlepiej grillową) posmarować odrobiną oliwy lub oleju. Szaszłyki smażyć ze wszystkich stron, aż się lekko zarumienią i nie będą w środku surowe. Szaszłyki można także upiec na grillu.
Usmażone szaszłyki podawać z salsą z mango oraz kuskusem lub ryżem.
(przepis z książki „Kuchnia dietetyczna” z moimi małymi zmianami)