Kurczak po polsku - faszerowany wątróbką dla NieAlergika
Kurczak faszerowany wątróbką to, obok barszczu ukraińskiego czy murzynka, smak mojego dzieciństwa. Robiła babcia, robiła mama... Ja też zatem zrobiłam. Oczywiście jest trochę inny, niż ten babciny czy maminy, ale też dobry. Farsz jest konkretny i bardzo aromatyczny, bo u nas nie lubi się "bułczanych" mas, więc jeśli wolicie lżejsze, podwójcie ilość bułki. To jest kurczak dla NieAlergika, ale myślę, że gdyby wątróbkę zmielić, a masło podmienić na klarowane, to można by sobie jajko i mleko na luziku darować, a farsz by się trzymał.
PS. Sorki za fotę, ale banda głodomorów nie dała mi ptaka nawet na półmisek przełożyć.
Potrzebne będą:
kurczak
sól, pieprz, przeciśnięty ząbek czosnku
pełna łyżka masła
farsz:
50 g masła
2 garści wątróbki (dałam cielęcą)
2 pełne łyżki tartej bułki
2 łyżki mleka
jajko
pełna garść posiekanej natki pietruszki
pół łyżeczki soli
pieprz - ok. 1/4 łyżeczki
spora szczypta gałki muszkatołowej
Kurczaka umyć, osuszyć, odciąć kuper i szyjkę, ale szyjkę tak, by nie powstała dziura. Posolić, popieprzyć i natrzeć czosnkiem, także wewnątrz; odstawić. Farsz: masło utrzeć ze szczyptą soli, dodać jajko, zmiksować. Dodać bułkę tartą i mleko, zmiksować. Wymieszać łyżką z drobno posiekaną lub poszarpaną wątróbką oraz przyprawami. Masą nafaszerować kurczaka. Tuszę spiąć wykałaczkami lub zszyć. Rozgrzać piekarnik do 200 stopni (najlepiej z górnym grillem) i zrumienić skórkę kurczaka. Następnie przełożyć go "pleckami" do góry, położyć na niego masło i piec w 160 stopniach (termoobieg) ok. 2 godziny. W czasie pieczenia co 10-15 minut polewać mięso tworzącym się sosem. Po godzinie przewrócić kurczaka.