Kugel z Tykocina i kurczak po gruzińsku
Tykocin był niegdyś domem Tatarów, Holendrów, Polaków, Żydów, Litwinów i Rusinów. Ma bardzo bogatą historię, którą trudno sobie wyobrazić chodząc po uroczych, ale kameralnych, cichych ukliczkach. Ma w sobie olbrzymi urok i tajemnicę. Miło to miasteczko odkryć i znaleźć ślady dawnej historii, ale i zachwycić się tym co i teraz jest w nim piękne, a to nie tylko architektura: okazały kosciół, czy ciekawy budynek alumnatu, klasztor bernardynów, wspaniała XVII wieczna synagoga, itd., ale to przede wszystkim ludzie, którzy tu żyją. Niezwykle mili, mający czas dla drugiego człowieka...
Kilkaset lat temu było tu 70 karczm, kilka rynków, handel stąd kierowany był do największych ośrodków handlowych w Europie, w zamku mieściła się ważna polska twierdza. Mieszkańcy Tykocina byli bardzo zamożni. Archeolodzy odkryli tu bardzo drogie jak na XVI i XVII wiek, z którego pochodzą, naczynia i przedmioty, jakimi nie pogardzano na dworach królewskich i książęcych. Wywożono stąd głównie produkty drewniane i zboża. Odpływały stąd barki mieszczące nawet 40 ton towaru. Do miasta zaś dostarczano tkaniny, sól i przyprawy korzenne, śledzie.. W zamku król Zygmunt August umieścił bibliotekę, arsenał i skarbiec. Wydarzenia w Tykocinie w czasach najazdu szwedzkiego opisał Henryk Sienkiewicz w Trylogii. Tutaj po raz pierwszy przyznano Order Orła Bialego. Uczynił to król August II Sas, by uhonorować swoich stronników...
Żydzi z Tykocina stanowili przed wojną drugi ważny ośrodek Żydów, po Krakowie, w Polsce. Pierwsi zamieszkali tu w 1522 roku, sprowadzeni przez Olbrachta Gasztolda, by ożywić handel. Stąd pochodzi Rebeka Tiktiner, uczona talmudystka i pisarka, kobieta nie tylko wykształcona, ale i charyzmatyczna. W 1800 roku Żydzi stanowili 70%, a przed wojną pięćdziesiąt procent mieszkańców. Dwa dni wystarczyły Niemcom, by w czasie II wojny światowej zgładzić tę społeczność. Do dziś zachowała się przepiękna XVII wieczna synagoga i cmentarz żydowski (niestety zdewastowany przez Niemcow, a potem i przez Polaków). W suterenie domu talmudycznego mieści się restauracja z kuchnią żydowską, Tejsza, w której warto zamówić kugel i cymes świąteczny. Jadłam żydowskie potrawy w Kazimierzu w Krakowie, w Warszawie, w Kazimierzu nad Wisłą i w Tykocinie i tu smakowały mi najbardziej.
synagoga
Przepis na kugel pochodzi od właścicielki Tejszy.
Kugel
1,5 kg ziemniaków
2-3 cebule
2 jaja
2 łyżki smalcu
sól, pieprz, majeranek
100 g masła
6 łyżek pszennej mąki
olej do wysmarowania formy
Obrane ziemniaki ścieram na drobnej tarce (albo na większej, a potem miażdżę blenderem). Odcedzam na durszlaku.
Masło rozpuszczam i odstawiam do przestygnięcia.
Obrane cebule kroję w drobną kostkę i smażę na smalcu na złoty kolor.
Z białek ubijam pianę.
Odciśniętą masę ziemniaczaną mieszam z żółtkami, stopionym masłem, przyprawami, mąką, przesmażoną cebulą, a na koniec z pianą.
Przekładam do keksówki wysmarowanej olejem lub wyłożonej papierem i piekę w piekarniku ogrzanym do 180 stopni przez ponad godzinę.
Podaję na gorąco, jako dodatek do kurczaka. Na przykład kurczaka po gruzińsku. ;-)
Kurczak po gruzińsku
4 udka kurczaka
2 łyżki oleju
2 duże cebule, drobno pokrojone
450 g ziemniaków, obranych i podgotowanych w osolonym wrzątku
1 l pulpy pomidorowej
1 czubata łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka mielonej kolendry
posiekana papryczka chilli, wraz z pestkami
sól
2 liście laurowe
200 ml czerwonego wina
świeże zioła: np. bazylia i mięta
Na rozgrzany olej kładę cząstki kurczaka i smażę przez 5 minut pod przykryciem. Potem zdejmuję pokrywkę i smażę jeszcze przez 10 minut, odwracając mięso, by się przyrumieniło z obu stron.
Dodaję cebule i przesmażam.
Dodaję pokrojone, podgotowane ziemniaki, pulpę pomidorową, , przyprawy i wino. Mieszam. Po doprowadzeniu do wrzenia przykrywam i gotuję przez ok. 20-30 minut. Czasem mieszam, by nic nie przywarło. Sos ma zgęstnieć.
Wsypuję zioła i gotuję jeszcze przez kilka minut.
źródło - kugel - "Kuchnia" listopadowa z 2007r. i kurczę po gruzińsku - "Kuchnia żydowska" Clarissy Hyman wyd. Rosner @ Wspólnicy