Kruche ciasto pomarańczowe z jabłkami
To ciasto stworzyłam wczoraj i nosi ono nazwę Zamiast - ponieważ w założeniu miało być kruszonką do innego ciasta. Zachciało mi się wypróbować inny przepis na kruszonkę, co okazało się najpierw pomysłem złym (bo nie wyszła), a następnie świetnym (bo powstało to właśnie ciasto). Kruszonka miała być pomarańczowa i to ciasto również takie jest - słodycz ciasta i skórki kandyzowanej łamie goryczka skórki otartej, komponując się w słodko-wytrawny, intensywnie pomarańczowy smak.
Składniki:
- 400 g mąki pszennej
- 200 g margaryny
- 100 g cukru (jak ktoś lubi bardziej słodkie może dać 150 g)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 czubate łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- skórka otarta z 1 dużej pomarańczy
- jabłka, najlepiej kwaśne (ja dałam 4 duże)
Wszystkie składniki oprócz margaryny wymieszać w misce. Margarynę roztopić i gorącą wlać do miski. Wymieszać i zagnieść ciasto. Odłożyć kawałek (nie więcej niż 1/4), resztą wylepić dno płaskiej blachy wyłożonej papierem do pieczenia. Jabłka obrać, pokroić na ćwiartki, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić każda ćwiartkę w plastry. Plastry układać na cieście tak, żeby jeden zachodził na drugi. Pozostałe ciasto zetrzeć na tarce o dużych oczkach i rozrzucić na jabłkach. Piec w temperaturze 180 stopni aż się ciasto zezłoci.
Ciepłe ciasto pokroić w dość duże kwadraty i pozostawić do wystygnięcia (o ile nam silna wola pozwoli, bo pachnie obłędnie). Ciasto jest kruche, ma intensywnie pomarańczowy smak i aromat a kwaskowość jabłek łamie słodycz ciasta.
Smacznego!