Królik duszony z rozmarynem i białym winem
Od dawna się zbierałam, żeby zrobić duszonego królika. Nigdy wcześniej go nie przygotowywałam, chociaż wiele razy miałam okazję jeść. W końcu kupiłam króliczą tuszkę, a mój zakup zbiegł się z emitowanym w niedzielę odcinkiem MasterChefa, gdzie uczestnicy mieli za zadanie przygotowanie dania z królika. Postanowiłam wypróbować jeden z zaprezentowanych przepisów - wybrałam duszonego królika wg Janka Paszkowskiego. Danie wyszło całkiem smaczne, chociaż stwierdziłam [po raz kolejny zresztą], że nie przepadam za rozmarynem. Rodzince smakowało, więc pewnie w przyszłości poeksperymentuję z innymi króliczymi przepisami :)
Składniki :
- tuszka z królika [mój ważył ok. 1200g]
- 2 białe cebule
- 2 ząbki czosnku
- 125 ml białego wina
- 3 ziarna ziela angielskiego
- sól , pieprz
- mała gałązka rozmarynu [dałam pół łyżeczki rozmarynu suszonego]
- 1 łyżeczka masła
- olej lub oliwa
Cebulę obrać i pokroić w kostkę, czosnek obrać i drobno posiekać.
Królika podzielić na części, oprószyć solą i pieprzem. Obsmażyć na rumiano na oliwie, przełożyć do garnka.
Na patelnię, na której wcześniej smażył się królik wrzucić łyżeczkę masła. Na rozgrzanym tłuszczu zeszklić cebulę, następnie wlać wino, wymieszać. Zawartość patelni przelać do garnka z mięsem. Dodać rozmaryn, czosnek i ziele angielskie. Przykryć i dusić na małym ogniu przez ok.45-50 minut [u mnie ciut dłużej - ok.1,15 godz.]. W razie potrzeby doprawić solą i pieprzem oraz dolać trochę wody.