Kremowa zupa z Vichy
Dzisiejszy wpis to uklon w kierunku mojej malej Ksiezniczki, bo to Ona z calej naszej trojki najbardziej lubi zupy. Gdyby mogla jadlaby je codziennie.
Ja w zupach lubie to, ze wlasciwie gotuja sie same i w wielu przypadkach sa nieskaplikowane. Za to po zupie szybko jestem glodna i to wlasnie dlatego za nimi nie przepadam.
Viki ma swoj staly repertuar gdy chodzi o zupy, ale chetnie probuje tez czegos nowego. Wlasciwie chyba tylko w przypadku nowinek z tego gatunku nie trzeba Jej specjalnie zachecac do smakowania, nie musze przekonywac przez dlugie minuty, ze na pewno bedzie dobre, wlasciwie nie musze robic nic, wystarczy postawic przed Nia miseczke z goracym plynem, a Ona zaraz zaczyna sie zachwycac.
Zupa z dzisiejszego menu jest prosta, ma nieskaplikowany sklad, ot zaledwie dwa podstawowe skladniki. Jest szybka i idealna na zime. Zawiesista, kremowa o przyjemnym smaku. Pierwszy raz ugotwalam ja kilka lat temu gdy jeszcze mieszkalismy we Fracnji, bo tez i jej pochodzenie jest francuskie.
Zupa porowo-ziemniaczana z Vichy
skladniki:
- 2 pory
- 500g ziemniakow
- 1 litr bulionu warzywnego
- 100ml smietany
- natka selera
- 50g masla
- sol, pieprz
- opcjonalnie do dekoracji gruby szczypior
wykonanie:
Ziemniaki obieramy i kroimy na dosc spore kawalki.
Por myjemy i odcinamy wiekszy kawalek bialych czesci, ktore nie beda nam potrzebne. Nastepnie siekamy na talarki i podsmazamy przez chwile na 20g stopiogo masla. Dokladamy ziemniaki i dusimy przez 5 minut. Calosc zalewamy bulionem i gotujemy przez 30 minut.
Miekkie warzywa miksujemy niezbyt dokladnie, w zupie moga pozostac grudki. Dodajemy pozostale maslo, smietane oraz sol i pieprz i posiekana natke selera.
Przed podaniem talerz mozemy udekorowac posiekanym szczypiorem. Zupa najlepsza jest z pieczywem.
Smacznego!