Krem z kalafiora pieczonego
Nie ma nic lepszego, w takie chłodne dni niż kubek aromatycznego, rozgrzewającego kremu … najlepiej z pieczonego kalafiora. Zwykle krem z kalafiora robię bardziej łagodny, ale do tak pieczonego kalafiora pomyślałam sobie, że kmin i curry fajnie podkręcą jego smak. Krem wyszedł bardzo aromatyczny i wszystkim bardzo smakował. Taka zimowa wersja kremu z kalafiora warta jest zdecydowanie wypróbowania… u nas już zagości na stałe :-)
Krem z kalafiora pieczonegoSkładniki:
- 1 średni kalafior
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 litry bulionu
- 1 łyżka masła
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- 1 -2 łyżeczki curry
- sól, pieprz
- olej rzepakowy/oliwa do pieczenia
1. Kalafiora opłukać, pokroić na mniejsze części, włożyć je na blaszkę, skropić olejem/oliwą i lekko osolić. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec około 40 minut aż kalafior lekko zbrązowieje.
2. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Czosnek obrać i pokroić w plasterki. Na patelni (lub od razu w garnku żeliwnym) rozgrzać 1 łyżkę masła i 3 łyżki oliwy i zeszklić cebulę i czosnek uważając, aby się nie przypaliły. Dodać kmin i curry (w zależności od tego czy używacie curry łagodnej czy ostrej możecie zmniejszyć lub zwiększyć jej ilość…) smażyć całość jeszcze 1-2 minuty. Dodać upieczone różyczki kalafiora i dobrze całość wymieszać -można dodać jeszcze trochę oleju/oliwy – i chwilę całość smażyć. Jeśli nie korzystacie z gara żeliwnego to należy przełożyć wszystko do większego gara i dodać gorący bulion, doprawić solą i pieprzem. Gotować, aż kalafior zmięknie a następnie zmiksować.
Smacznego :-)
Inspiracja: Jadłonomia
Drukuj / Zapisz jako PDF