Kotlety z jajek
Możecie się śmiać, ale nigdy wcześniej nie jedliśmy z M. kotletów z jajek :) Ot, w naszych domach jakoś nie było zwyczaju ich gotowania. Kotlety te były popularne zwłaszcza kilkadziesiąt lat temu, kiedy mięsa raczej nie jadało się na co dzień. To klasyczny przykład, jak wyczarować „coś z niczego”. W dodatku to coś jest naprawdę bardzo smaczne i z pewnością będę je od czasu do czasu przygotowywać :)
KOTLETY Z JAJEK
(na 2 porcje)
4 jajka ugotowane na twardo,
1 surowe jajko,
1 mała bułka kajzerka,
trochę mleka,
½ cebuli,
natka pietruszki,
szczypiorek,
bułka tarta do panierowania,
olej do smażenia
Bułkę namoczyć w mleku, odstawić na kilka minut, po czym dokładnie odcisnąć.
Cebulę bardzo drobno posiekać i zeszklić na odrobinie oleju.
Ugotowane jajka rozdrobnić (widelcem albo zetrzeć na tarce), wymieszać z surowym jajkiem, odciśniętą bułką i cebulką. Dodać posiekaną natkę pietruszki i szczypiorek – według uznania. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Jeśli masa jest zbyt rzadka, można ją zagęścić dodając trochę bułki tartej. Uformować 4 nieduże kotleciki, każdy obtoczyć w bułce tartej. Usmażyć na oleju z obu stron na rumiano.
Podawać z surówką. Dodatkowo można podać ziemniaki.