Kotleciki z kiszonej kapusty i grochu pachnące leśnymi grzybami
Tak sobie pomyślałam, że niektórzy mogą być już nieco zmęczeniu corocznym jedzeniem albo grochu z kapustą, albo kapusty z grzybami na Wigilię, więc postanowiłam tym razem zaproponować coś, co z jednej strony będzie nowością, a jednak będzie nawiązywało do tradycji. Usmażyłam jarskie kotleciki zrobione z kiszonej kapusty, grochu i suszonych grzybów leśnych. Efekt? Bardzo, ale to bardzo ciekawy, smaczny i pachnący. U mnie podany z równie tradycyjnymi ziemniakami gotowanymi w mundurkach, a podanymi z odrobiną twarożku czosnkowego. Pycha! Niekoniecznie tylko w Wigilię.
Poziom trudności:
średnie
Czas przygotowania:
120 minut
Składniki:
0,5kg kapusty kiszonej (nie mylić z kwaszoną!)
200g grochu łuskanego
15g suszonych grzybów leśnych (u mnie opieńki)
około 0,5-0,75 szklanki bułki tartej (zależy od wilgotności pozostałych składników)
2 jajka
1 średnia cebula
0,5 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
0,5 łyżeczki kolendry
sól do smaku
olej Kujawski do smażenia
Sposób przygotowania:
Kapustę zalać wodą, ale tylko na tyle, by była przykryta. Zagotować i pod przykryciem, na małym gazie gotować do miękkości - około godzinę.
Grzyby zalać gorącą wodą i pod przykryciem na małym gazie gotować około godzinę. Po tym czasie odcedzić i osuszyć.
Groch zalać dwiema szklankami wody i ugotować do miękkości.
Cebulkę umyć, obrać i pokroić w kostkę. Podsmażyć na oleju Kujawskim do czasu, aż się cała zeszkli. Dodać grzyby i smażyć razem dalej pod przykryciem, na małym gazie przez kolejne 15-20 minut, po czym zdjąć przykrycie i smażyć, aż cały płyn odparuje.
Ugotowaną kapustę odcisnąć z wody. Razem z przesmażonymi grzybami i ugotowanym grochem zmielić maszynką do mięsa. Dodać jajka, doprawić do smaku solą, pieprzem i kolendrą. Dodać po trochu bułkę tartą. Ilość bułki zależy od tego jak duże są jajka, jak mokry wyszedł nam groch czy jak mokra jest kapusta. Bułka ma na celu zbicie całej masy w jedno i umożliwienie formowania kotlecików. Dodajemy jej tyle, aby masa była w miarę zbita.
Z gotowej masy formujemy równe kotleciki. Każdy obtaczamy wokół w bułce tartej.
Na patelni rozgrzewamy olej , na który układamy kotleciki (powinny być w nim zanurzone do około 1/2 wysokości). Smażymy z obu stron do czasu, aż się pięknie zezłocą. Podajemy wedle uznania na gorąco lub na zimno prosto z lodówki. W obu wersjach są wyśmienite. SMACZNEGO.