Kostka malinowa
W mojej kuchni jak zwykle królują owoce i warzywa sezonowe. Wykorzystuję ostatnie maliny, a już za chwilę biorę się za dynię. W planach mam tradycyjnie zupę i ciasto, ale dyni u mnie dostatek dlatego zaczęłam szukać inspiracji. Podczas szperania w sieci moją uwagę przykuł dżem z dyni o smaku pomarańczowym i chyba zrobię kilka słoiczków na próbę, myślę, że będzie idealnie pasował do naleśników. A Wy jakie przetwory robicie z dyni?
Rozpisałam się o dyni, a chciałam Wam dziś przedstawić przepis na kostkę malinową. Wiem, że całkiem niedawno była malinowa chmurka, ale galaretka malinowa tak mi posmakowała, że postanowiłam jeszcze coś z nią zrobić. I tak powstało to eleganckie ciasto, powstało z połączenia delikatnych placków z ciasta ucieranego, słodkiego kremu budyniowego i orzeźwiającej galaretki z malinami. Przysłowiową kropkę nad i stanowi polewa czekoladowa.
Ciasto:
- 1 margaryna
- 3 jaja
- 4 żółtka
- 1 szklanka cukru
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
Margarynę ucieramy z cukrem, gdy powstanie puszysta masa dodajemy kolejno po 1 żółtku, a następnie całe jaja. Wsypujemy mąki oraz proszek do pieczenia i całość miksujemy do połączenia. Połowę ciasta wykładamy do blaszki (23x33 cm) i pieczemy na złoty kolor - ok 25 minut w 180 st. C. Podobnie postępujemy z pozostałym ciastem. Jeśli macie 2 blaszki tej samej wielkości i piekarnik z termoobiegiem to możecie jak ja upiec oba placki jednocześnie.
Krem:
- 2 opakowania budyniu waniliowego
- 3/4 litra mleka
- 4 łyżki cukru
- 1 kostka masła
1/2 litra mleka zagotowujemy z cukrem, w pozostałym rozprowadzamy proszek budyniowy. Wlewamy na gotujące mleko i mieszamy. Ugotowany budyń studzimy. Masło ucieramy na puch, a następnie cały czas miksując dodajemy po łyżce budyniu. Budyń i masło powinny mieć taką samą temperaturę, wtedy krem nam się nie zważy.
Galaretka malinowa:
- 3 czerwone galaretki (użyłam truskawkowych, bo akurat takie miałam)
- ok 1/2 kg malin
Galaretki rozpuszczamy w litrze wrzątku. Gdy ostygną mieszamy je z malinami i czekamy aż zaczną tężec
Polewa:
- tabliczka czekolady (u mnie pół gorzkiej i pół mlecznej)
- 5 łyżek mleka
Pokruszoną czekoladę mieszamy z mlekiem i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Złożenie ciasta. Jeden z placków smarujemy połową kremu. Na krem wykładamy tężejącą galaretkę z malinami. Gdy galaretka całkowicie zastygnie rozsmarowujemy pozostały krem, przykrywamy drugim plackiem, polewamy czekoladą i odstawiamy do lodówki na kilka godzin. Smacznego