Komosa ryżowa z owocami
Komosa ryżowa (quinoa) była głównym pożywieniem Inków zwanym przez nich "królową zbóż". Nie jest ona jednak zbożem, a bliżej jej do warzyw liściowych takich, jak burak czy szpinak. Jej młode liście są jadalne, przyrządza się je podobnie, jak liście szpinaku, poza tym doskonale nadają się do surówek i sałatek. Ziarno komosy ryżowej (zwane quinoa lub ryżem peruwiańskim) zawiera wszystkie aminokwasy niezbędne dla człowieka, jest bogate w potas, magnez, żelazo, miedź, mangan, witaminy z grupy B oraz witaminę E.
Komosa nie zawiera glutenu, ma też niski indeks glikemiczny.
Charakteryzuje się lekko orzechowym smakiem, pachnie bardzo delikatnie trochę kaszą, trochę orzechami, jest lekko chrupiąca. Bardzo neutralna. Wszystko do niej pasuje. Z powodzeniem zastępuje ryż, ziemniaki, makaron. Doskonale współgra i z warzywami, przygotowana w wersji wytrawnej, jak i z owocami, kwiatami, ziołami i miodem. U mnie w wersji na słodko.
Komosa ryżowa z owocami
ziarna komosy ryżowej
świeże maliny, truskawki, jagody
morele uduszone na maśle z dodatkiem brązowego cukru i aromatycznych świeżych ziół
orzechy nerkowca uprażone na suchej patelni
liście bazylii
miód
sok z limonki
kwiaty nasturcji
Szklankę ziaren wsypać do garnka i zalać 1 i 1/2 szkl.zimnej wody. Zostawić na pół godziny. Po tym czasie umieścić ziarna na sitku, wypłukać dokładnie zimną wodą i z powrotem włożyć je do garnka, zalać 1 i 1/2 szkl. lekko osolonej wody i gotować pod przykryciem, na małym ogniu przez ok. 20 - 30 minut. Zdjąć z płomienia i zostawić po przykrywką jeszcze przez 5 minut. Przestudzoną podawać z resztą składników.
*inspiracja - Grześ Ł.