Koliber czyli torcik ananasowy z bananem i kokosem
Mówią na to ciasto “koliber” (Hummingbird cake) i faktycznie kojarzy się ze słodką egzotyką, bo pełne jest smaków niczym prosto z rajskiego ogrodu. Znajdziecie tu i ananasa, i banany, a nawet wiórki kokosowe. W wersji zaproponowanej w książce “Sweet” torcik uzupełniony jest kremem mango z nutką kwaskowatej marakui. To brzmi jak przepis na najlepsze połączenie smaków na świecie, nie wydaje się Wam?!
Ciasto “koliber”Dzięki zawartości dużej ilości owoców ciasto jest wyjątkowo wilgotne i długo zachowuje świeżość. Spokojnie możecie upiec je dzień, a nawet dwa przed planowaną uroczystością, a ono w świetnej formie (w pojemniku, w lodówce) grzecznie na Was zaczeka :) Tylko krem proponuję nałożyć przed samym podaniem, żeby był świeży.
Oprócz owocowych dodatków, torcik koliber pachnie lekko korzeniami, bo doprawiony jest cynamonem, kardamonem i imbirem. Całość tworzy naprawdę oszałamiającą mieszankę!
Wierzch ciasta ozdabia krem maślany, z dodatkiem serka kremowego i mago- lekki i orzeźwiający. Uzupełniłam go posypując wierzch uprażonymi “chipsami” kokosowymi (czyli takimi grubo krojonymi wiórkami) i świeżą marakują, która jest z natury kwaśna, ale dzięki temu wprowadza do deseru fajną nutkę. Jeśli macie problem z kupnem świeżej marakui, można w klepach spotkać małe puszki z niesłodzonym miąższem tego owocu. Są bardzo wygodne w użyciu.
Moje “ciasto koliber” upiekłam w foremce o średnicy ok. 25 cm.
Krem do tortu:Krem do torciku ananasowego należy przygotować trochę wcześniej i przed nałożeniem na ciasto schłodzić przez kilka godzin w lodówce, aby nabrał właściwej konsystencji- od razu po przygotowaniu będzie zbyt rzadki by go nałożyć na ciasto.
Pamiętajcie, by przed nałożeniem na wierzch kremu dokładnie ciasto ostudzić. Inaczej cały krem spłynie z wierzchu deseru.Marakuję proponuję nałożyć bezpośrednio przed podaniem, bo jest
Przepis - Wydrukuj przepis Składniki:- Ciasto:
- ananas - 300 g (z puszki, bez zalewy, najlepiej niesłodzony)
- jajko - 2 szt
- cukier brązowy - 100 g
- cukier biały - 80 g
- olej rzepakowy - 160 ml (lub rozpuszczone i ostudzone masło)
- banany - 150 g (2 średnie szt), bardzo dojrzałe)
- wiórki kokosowe - 45 g
- mąka pszenna - 225 g
- soda - 1 łyżeczka
- sól - 1/4 łyżeczki
- mielony cynamon, imbir i kardamon - po 1/4 łyżeczki
- Krem:
- mango - 50 g (ok.1/4), miękkie i dojrzałe
- masło - 65 g, miękkie
- serek kremowy - 100 g (np. Philadelphia)
- cukier puder - 75 g
- Do dekoracji:
- miąższ marakui, - wg. uznania
- Ananas zmiksuj na drobne kawałeczki (nie gładkie puree!).
- Banany rozdrobnij widelcem na “pastę”.
- Do misy miksera wbij jajka, dodaj oba rodzaje cukru oraz sól i ubijaj, aż masa stanie się jasna i puszysta.
- Ciągle mieszając (na średnich obrotach), wolnym strumieniem wlej olej/masło. Połącz.
- Dodaj ananas, banany i wiórki kokosowe. Wymieszaj.
- Dodaj przesianą mąkę z sodą i przyprawami (cynamonem, kardamonem, imbirem). Wymieszaj łopatką na jednolite ciasto.
- Masę wlej do wyłożonej papierem do pieczenia/wysmarowanej masłem foremki i piecz 40 min. w temp. 200 oC i kolejnych 10-15 minut w 180 oC (do “suchego patyczka”). Ostudź.
Krem:
- Mango zmiksuj na gładkie puree. Odstaw.
- Masło z serkiem i cukrem zmiksuj na gładki krem.
- Dodaj mango i ponownie zmiksuj.
- Krem wstaw do lodówki, żeby zgęstniał- nałóż go na ciasto przed podaniem, ozdób wg. uznania np. świeżym ananasem, marakują, wiórkami kokosowymi…