Kladdkaka - szwedzkie ciasto czekoladowe
Jedno z najprostszych i najszybszych ciast, jakie kiedykolwiek zrobiłam. Przygotowanie to jakieś parę minut, a łącznie z pieczeniem można się zamknąć w pół godziny. Wystarczy wymieszać kilka składników i upiec. Nawet mikser nie jest nam potrzebny.
Kladdkaka to coś na kształt brownie. Wnętrze ciasta powinno przypominać zakalec. Stopień "niedopieczenia" zależy w dużym stopniu od upodobań. Ja wybrałam "lekkiego" zakalca, ale jeśli skrócicie czas pieczenia o 2-3 minuty, środek będzie bardziej niedopieczony. Piekłam to ciasto dwie niedziele z rzędu i właśnie taka wersja najbardziej mi posmakowała :)
Składniki: na podstawie przepisu z bloga Ósmy kolor tęczy
- 130 g masła
- 230 g cukru (u mnie 150 g demerara i 80 g białego)
- 50 g ciemnego kakao
- 120 g mąki
- szczypta soli
- kilka kropel aromatu waniliowego
- 3 jajka
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni (160 przy termoobiegu). Masło rozpuścić i delikatnie przestudzić. Następnie przelać do dużej miski, dodać do niego cukier i wymieszać, by lekko się rozpuścił. Do masy dodać kakao, przesianą mąkę oraz szczyptę soli. Wymieszać całość (masa będzie gęsta). Jajka rozbełtać widelcem i, razem z aromatem, dodać do masy. Mieszać całość aż do uzyskania jednolitej masy, pozbycia się grudek. Gotowe ciasto przelać do formy (okrągła o średnicy 20-22 cm bądź kwadratowa o boku 20 cm). Piec 15-20 minut - zależy, jaki stopień wypieczenia lubimy. Moje ciasto piekło się 20 minut. Po upieczeniu wystudzić w formie. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.