Kisiel z żurawin
Mam ogromny sentyment do tego deseru. Robiła go moja babcia - chodziła do lasu, zbierała żurawinę i robiła kisiel - nie tylko na Wigilię. Bardzo łatwo go zrobić i jest genialnie smaczny.
250 g żurawiny
400 ml wody
1/2 szklanki cukru
3 łyżki mąki ziemniaczanej - płaskie! nie można przesadzić z mąką bo wyjdzie twardy glut
Żórawinę przelałam wrzątkiem - można ją na chwilę zanurzyć we wrzątku - a następnie przetarłam ją przez sito - do miski. Pulpę - pozostałą po żurawinie - wrzuciłam do garnka, dosypałam cukru i zalałam 2/3 zimnej wody. Zagotowałam, przecedziłam i przetarłam wodę z pulpą do innego garnka. Z pozostałej zimnej wody i mąki zrobiłam krochmalową mieszankę . Przetarte, surowe żurawiny dodałam do przecedzonej wody z cukrem - zagotowałam i dodałam powoli krochmal - gotowałam i cały czas mieszałam. Kisiel musi zgęstnieć ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić i nie "przegotować go.
To wszystko. Kisiel gotowy.
W podobny sposób można zrobić kisiel z dowolnych owoców. Nie da się wszystkich przetrzeć na surowo ale w sumie nie trzeba. Przecierać można owoce jagodowe, resztę lepiej ugotować a dopiero potem przetrzeć. Świetnie na kisiel nadają się owoce mrożone.