Karpatka
Karpatka należy do tych ciast, które kiedyś najczęściej zdarzało mi się piec z pudełka. Dziś zupełnie nie rozumiem dlaczego, bo przecież ciasto na karpatkę to zaledwie kilka składników. Wariantów na krem jest kilka, mi najbardziej smakuje z prostym kremem budyniowym i taki przepis zamieszczam Wam poniżej. Chętnie usłyszę jaki jest Wasz przepis na krem do karpatki, pochwalcie się w komentarzach :)
Ciasto piekłam w blaszce o wymiarach 23×35 cm.
Składniki na ciasto:
1 szklanka mąki
1 szklanka wody
150 g masła
5 jajek
szczypta soli
Składniki na krem:
2 opakowania budyniu
1 litr mleka
5 łyżek cukru (dajcie więcej jeśli lubicie słodsze kremy)
2 kostki masła (400 g)
Jeśli decydujemy się na krem budyniowy warto wcześniej przygotować sobie budyń. Budyń rozpuszczamy w niewielkiej ilości mleka. Resztę mleka gotujemy w garnku z cukrem ciągle mieszając. Kiedy mleko zacznie się gotować dodajemy rozpuszczony budyń i nie przerywamy mieszania, aż pojawią się pierwsze bąbelki. Ważne, żeby budyń nie miał żadnych grudek. Ciepły budyń przekładamy do miski, na wierzch nakładamy kawałek folii spożywczej, dzięki temu na przestudzonym budyniu nie zrobi się kożuch. Budyń odstawiamy do ostudzenia.
Do garnka wlewamy wodę, dodajemy masło i zagotowujemy.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia.
Kiedy płyn już się gotuje jednym ruchem wsypujemy mąkę i podgrzewamy dalej ciągle mieszając. Powinniśmy otrzymać jednolitą „kluskę”, która bez trudu odkleja się od brzegów garnka.
Ciasto odstawiamy do przestudzenia.
Do chłodnego ciasta wbijamy po jednym jajku i miksujemy za każdym razem.
Połowę ciasta rozsmarowujemy szpatułką na blaszce. Pieczemy ok. 30 minut w piekarniku rozgrzanym na 200 stopni (nie można go otwierać, żeby ciasto nie upadło). Powtarzamy z drugim spodem.
Czas, kiedy ciasto jest w piecu możemy wykorzystać na przygotowanie kremu. Miękkie masło miksujemy na puszystą masę. Dodajemy po łyżce zupełnie zimny budyń (jeśli budyń będzie ciepły, rozpuści masło i krem się nie uda) i miksujemy do uzyskania jednolitej masy.
Upieczone blaty odstawiamy do przestudzenia. Kiedy nie są już gorące przekładamy kremem i posypujemy cukrem pudrem. Przed podaniem przechowujemy w lodówce.
Smacznego!
ciastkożercy.pl