Kadinbudu kofte z arabskim sosem pomidorowym
W Turcji byłam tylko raz – z rodzicami, w wieku 10 lat. Niewiele pamiętam z tamtych wakacji. Głównie to, że biuro zbankrutowało w trakcie naszego wypoczynku, a nasz przewodnik rozpłynął się w powietrzu i zostawił całą grupę na pastwę losu. Do domu sprowadzili nas z 3-dniowym opóźnieniem, a dokładnie to do Czech, bo biuro było czeskie, no ale po takiej przygodzie to Czechy to już prawie dom, w końcu stamtąd w ostateczności zawsze można na nogach jakoś wrócić ;)
Z tureckiego jedzenia pamiętam tylko te kolorowe ichnie słodycze o nazwie lokum, dla mnie praktycznie niezjadliwe ;)
A piszę to, bo po wczorajszej obiadowej wyprawie do Azerbejdżanu, zachciało mi się dziś do Turcji skoczyć. U Ireny i Andrzeja oraz na tej stronie znalazłam przepis na Kadınbudu köfte, czyli popularny rodzaj tureckich mielonych. Ich nazwa oznacza, ni mniej, ni więcej, kobiece uda ;) Kofty jako takie w wielu odmianach w ogóle są popularne w kuchni arabskiej.
KADINBUDU KOFTE
500g mielonej wołowiny lub baraniny (u mnie wołowina),
pół szklanki ryżu (właściwie to jest 1 prawie cała torebka),
2 duże jajka,
2 nieduże cebule,
2-3 łyżki mąki,
pieprz,
sól,
kumin,
ostra papryka w proszku,
olej lub oliwa do smażenia
Ryż ugotować według przepisu na opakowaniu. Cebulę posiekać i podsmażyć na niewielkiej ilości oleju. Dodać połowę mielonego mięsa i smażyć kilka minut, aż puści soki. Do pozostałego surowego mięsa dodać ugotowany ryż, podsmażone mięso z cebulę, wymieszać, wbić 1 jajko, doprawić do smaku solą, pieprzem, mieloną papryką i kuminem i dokładnie wyrobić całość (mnie masa wydawała się zbyt rzadka, więc dałam od siebie 1 łyżkę tartej bułki). Z masy formować podłużne kotleciki, obtaczać je w mące, następnie w drugim, roztrzepanym jajku (jeśli jajka są mniejsze, to może się zdarzyć, że do obtaczenia trzeba będzie użyć jeszcze jednego), po czym smażyć na oleju, aż będą rumiane ze wszystkich stron.
Ja podałam kofty z pieczonymi ziemniakami, surówką i pikantnym, arabskim sosem pomidorowym.
Przepis na sos znalazłam na tym forum. Taki sos często podaje się do koft, biryani, potraw z jagnięciny oraz na przykład do koshari. Przypomina nieco znany wszystkim sos pomidorowy do makaronu, z tym, że jest pikantny, a cynamon nadaje mu orientalną nutę.
ARABSKI SOS POMIDOROWY
2 puszki pomidorów,
2-3 ząbki czosnku,
pół papryczki chili,
2-3łyżki oliwy z oliwek,
pieprz,
odrobina cynamonu,
posiekana natka pietruszki,
ewentualnie sól
W rondlu podgrzać oliwę. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i posiekaną papryczkę chili (bez pestek), smażyć chwilę. Dodać rozdrobnione pomidory wraz z zalewą, pieprz, odrobinę (!) cynamonu. Dusić na małym ogniu przez około 20-30 minut, mieszając od czasu do czasu i rozdrabniając kawałki pomidorów, aż sos osiągnie pożądaną konsystencję. Można dosolić do smaku. Podawać w sosjerce, posypany natką pietruszki.
Latem taki sos można przyrządzić ze świeżych, dojrzałych pomidorów. Wtedy trzeba ich użyć trochę więcej jak 1 kg, a także zaprawić sos łyżką koncentratu pomidorowego.
Z tureckiego jedzenia pamiętam tylko te kolorowe ichnie słodycze o nazwie lokum, dla mnie praktycznie niezjadliwe ;)
A piszę to, bo po wczorajszej obiadowej wyprawie do Azerbejdżanu, zachciało mi się dziś do Turcji skoczyć. U Ireny i Andrzeja oraz na tej stronie znalazłam przepis na Kadınbudu köfte, czyli popularny rodzaj tureckich mielonych. Ich nazwa oznacza, ni mniej, ni więcej, kobiece uda ;) Kofty jako takie w wielu odmianach w ogóle są popularne w kuchni arabskiej.
KADINBUDU KOFTE
500g mielonej wołowiny lub baraniny (u mnie wołowina),
pół szklanki ryżu (właściwie to jest 1 prawie cała torebka),
2 duże jajka,
2 nieduże cebule,
2-3 łyżki mąki,
pieprz,
sól,
kumin,
ostra papryka w proszku,
olej lub oliwa do smażenia
Ryż ugotować według przepisu na opakowaniu. Cebulę posiekać i podsmażyć na niewielkiej ilości oleju. Dodać połowę mielonego mięsa i smażyć kilka minut, aż puści soki. Do pozostałego surowego mięsa dodać ugotowany ryż, podsmażone mięso z cebulę, wymieszać, wbić 1 jajko, doprawić do smaku solą, pieprzem, mieloną papryką i kuminem i dokładnie wyrobić całość (mnie masa wydawała się zbyt rzadka, więc dałam od siebie 1 łyżkę tartej bułki). Z masy formować podłużne kotleciki, obtaczać je w mące, następnie w drugim, roztrzepanym jajku (jeśli jajka są mniejsze, to może się zdarzyć, że do obtaczenia trzeba będzie użyć jeszcze jednego), po czym smażyć na oleju, aż będą rumiane ze wszystkich stron.
Ja podałam kofty z pieczonymi ziemniakami, surówką i pikantnym, arabskim sosem pomidorowym.
Przepis na sos znalazłam na tym forum. Taki sos często podaje się do koft, biryani, potraw z jagnięciny oraz na przykład do koshari. Przypomina nieco znany wszystkim sos pomidorowy do makaronu, z tym, że jest pikantny, a cynamon nadaje mu orientalną nutę.
ARABSKI SOS POMIDOROWY
2 puszki pomidorów,
2-3 ząbki czosnku,
pół papryczki chili,
2-3łyżki oliwy z oliwek,
pieprz,
odrobina cynamonu,
posiekana natka pietruszki,
ewentualnie sól
W rondlu podgrzać oliwę. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i posiekaną papryczkę chili (bez pestek), smażyć chwilę. Dodać rozdrobnione pomidory wraz z zalewą, pieprz, odrobinę (!) cynamonu. Dusić na małym ogniu przez około 20-30 minut, mieszając od czasu do czasu i rozdrabniając kawałki pomidorów, aż sos osiągnie pożądaną konsystencję. Można dosolić do smaku. Podawać w sosjerce, posypany natką pietruszki.
Latem taki sos można przyrządzić ze świeżych, dojrzałych pomidorów. Wtedy trzeba ich użyć trochę więcej jak 1 kg, a także zaprawić sos łyżką koncentratu pomidorowego.