Kaczori

Kaczori

Witajcie po długiej przerwie :-) Dawno nie karmiłam bloga, bo intensywnie pracowałam, a moje zajęcie było związane z jedzeniem. W związku z tym kuchnia nie była już miejscem, w którym chciałabym odpoczywać po pracy. :-) Wszystko co gotowałam, było powtórką tego co już nieraz robiłam. W końcu kryzys minął i znów mam ochotę odkrywać dla siebie nowe przepisy. :-)

Zdjęcie - Kaczori - Przepisy kulinarne ze zdjęciami


Placki kaczori bardzo nam smakowały. Przyjemnie się je robi, jak ktoś lubi bawić się w wałkowanie i lepienie oraz oczywiście grzeszy wolnym czasem.

Zdjęcie - Kaczori - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Kaczori:

Ciasto:
2 szklanki mąki
50 g masła
łyżeczka soli
ok. 1/2 szklanki wody

Farsz:
namoczony i ugotowany w osolonej wodzie groch
zmielone ziarna słonecznika (1:3 w stosunku do ilości suchego grochu)
ząbki czosnku
dużo świeżo zmielonego pieprzu
sól
sporo ostrej papryki
zmielony kmin rzymski
zmielona kolendra
suszony lubczyk
dobra oliwa, kilka łyżek

Masło rozpuściłam i przestudziłam, dodałam do mąki wymieszanej z solą, wodę dolewałam w bardzo małych porcjach w czasie zagniatania ciasta. Dodałam jej tyle, aż uzyskałam plastyczne ciasto. Wyrabianie trwało kilka minut. Ciasto odłożyłam do miski, przykryłam ściereczką i zabrałam się do robienia farszu.

Nie wiem ile grochu użyłam do placków, bo ugotowałam zawartość jednej 500 g torebki. Ugotowany groch (nieodsączony) zmieszałam z 200 g zmielonych ziaren słonecznika i dodałam ulubione przyprawy, ząbki czosnku. Zblendowałam. Na koniec dodałam oliwę w takiej ilości, by uzyskać pożądaną konsystencję. Zamiast oliwy można dodać masło, ew. wodę, po to by masa nie była zbyt sucha. Farsz, który nie został wykorzystany jako nadzienie placków, a było tego sporo, przeznaczyłam do smarowania kanapek (świetnie smakuje np. z dodatkiem brusznicy z gruszkami). Część wykorzystałam też, jako pastę do makaronu (dodałam pokrojone suszone pomidory, trochę wody, pastę podgrzałam i dodałam do makaronu ugotowanego al dente, całość posypałam startym parmezanem).

Kaczori robiłam wałkując kawałki ciasta wielkości orzecha włoskiego na okrągłe placki. Na środku placka układałam farsz. Ciasto zbierałam wokół farszu tworząc sakiewkę i dokładnie zlepiając brzegi. Całość wałkowałam układając placek tą zlepioną, wystającą częścią do dołu. Placki smażyłam na głębokim oleju. Są bardzo dobre. Doskonale pasuje do nich domowy paprykarz. Przepis na niego wrzucę jako następny. :-)

źródło: "Przemytnicy na wakacjach" Maciej Szaciłło, Monika Mrozowska-Szaciłło

Kategorie przepisów