Jogurtowiec z truskawkami
Pogoda za oknem nie sprzyja pieczeniu, dlatego dziś postanowiłam zrobić ciacho bez pieczenia, oczywiście z truskawkami, bo trzeba je wykorzystać maksymalnie póki jeszcze są. Pomysł był prosty - jogurt grecki i truskawki, co z tego wyszło możecie zobaczyć na zdjęciach. Co do smaku to zdecydowanie lekkie ciasto, niezbyt słodkie, mocno truskawkowe, posmakuje małym i dużym łasuchom.
Składniki:
- 1 kg jogurtu greckiego
- 1 galaretka truskawkowa
- 500 g truskawek
- 5 łyżeczek żelatyny
- opcjonalnie 2-3 łyżki cukru
- 1 opakowanie ciastek francuskich Brześć
Galaretkę rozpuszczamy w 1/2 szklanki wrzątku i studzimy. Żelatynę zalewamy ok 1/3 szklanki wody, odstawiamy do napęcznienia i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Umyte i pozbawione szypułek truskawki blendujemy (ja swoich nie słodziłam, ale jeśli chcecie możecie dodać cukier wg. uznania), a następnie dokładnie mieszamy z rozpuszczoną żelatyną . Blaszkę tzw. keksówkę wykładamy folią spożywczą, wylewamy do niej mus truskawkowy i wstawiamy do lodówki. Gdy mus zgęstnieje mieszamy jogurt z żelatyną i wylewamy na mus, w jogurt można wetknąć kilka truskawek, będą ładnie wyglądały przy krojeniu. Na warstwie jogurtowej układamy ciastka francuskie i odstawiamy całość do lodówki na kilka godzin. Po wyjęciu z lodówki ustawiamy foremkę do góry dnem np na deseczce, ciasto powinno ładnie wyjść z formy, odklejamy folię i możemy podawać.
